Zawodniczka związana z Bellatorem – Valerie Loureda (3-0) jest posiadaczką czarnego pasa w taekwondo. Mimo, że fanom dała się poznać jako stójkowiczka, teraz najwyraźniej ma w planach zaskoczyć wszystkich w parterze.

Swoją ostatnią walkę z Tarą Graff (1-3) na gali Bellator 243 wygrała przez nokaut, co zwróciło na nią uwagę, której zawodniczka na razie nie zamierza podtrzymywać. Jak zapowiada, nim zacznie pracować nad pozycją w rankingach, najpierw zamierza doszkolić się w zapasach, które stanowią jej słabszą stronę.

Swoją decyzję tłumaczy:

Większość dziewczyn, z którymi przychodzi mi się teraz mierzyć, wywodzi się z parteru. Moje przeciwniczki dążą do obaleń, chcą mnie poddać. Pogodziłam się z tym i wcale mi to nie przeszkadza. Uczę się, jak zachowywać się w parterze, jak być agresywną, jak bronić się przed obaleniami i jak narzucać swoje tempo.

Loureda do oktagonu powróci 21 maja, by zmierzyć się z Hannah Guy (2-1) na gali Bellator 259. Do starcia przygotowuje się w klubie American Top Team, gdzie pobiera zapaśnicze lekcje m.in od Yoela Romero (13-5).

źródło: mmajunkie.usatoday.com