Kilkanaście dni dzieli nas od pierwszego main eventu Mateusza Gamrota w największej organizacji MMA na świecie – UFC. Tym razem przyjdzie mu zmierzyć się z 11. fighterem wagi lekkiej, Armanem Tsarukyanem. „Jak znajdą się takie elementy w mojej walce, to jestem bardzo zadowolony” – mówi w rozmowie z naszym portalem.

Bezapelacyjnie jeden z najlepszych, polskich zawodników wagi lekkiej, Mateusz Gamrot (20-1), 25 czerwca po raz piąty w swojej karierze zamelduje się w oktagonie amerykańskiego giganta. Tym razem stanie w szranki z Armanem Tsarukyanem (18-2). Co jest już potwierdzone od jakiegoś czasu, będzie to główny pojedynek zaplanowanego w tym terminie wydarzenia.

Zobacz także: Gamrot vs. Tsarukyan main eventem gali UFC Vegas 57!

Mając na uwadze wcześniejsze dokonania Tsarukyana i imponującą serię zwycięstw, mnóstwo osób zwraca uwagę na to, że dla „Gamera” może to być najtrudniejsze wyzwanie w dotychczasowej, profesjonalnej przygodzie z MMA. On jest oczywiście tego świadomy i będzie gotowy na każdą – nawet tą najlepszą – wersję oponenta.

Nie uważam, żeby on miał wyższość w zapasach, którą będzie mi musiał udowadniać. Na pewno spróbuje tych zapasów, bo w każdym pojedynku bardzo mocno dąży do parteru. Pewnie będzie bardzo agresywny, niebezpieczny. Trenuje w Vegas, w UFC Performance, więc jest tamtejszy i będzie chciał pokazać, że jest u siebie. Oglądając kilka jego pojedynków na dystansie trzech rund, zauważyłem taką zależność, że ta kondycja spada mu z rundy na rundę, więc jest to dobra prognoza na dystans pięciu rund. Ale nie wiemy jak się zachowa – czy ruszy od początku agresywnie, czy będzie miał na uwadze, że może nie wytrwać i spokojnie zacznie. Pięć rund rządzi się swoimi prawami i różnie może być. Ja spodziewam się najlepszego Armana. W każdej walce wyglądał dobrze, ale w każdej walce też robił błędy i zostawiał luki, co mnie też cieszy.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Tsarukyan jest oczywiście bardzo dobrym zawodnikiem, jednakże nie jest nie do przejścia. „Gamer” zwraca uwagę na to, iż w przeszłości niejednokrotnie popełniał już błędy i jeśli przytrafią mu się one w ich bezpośredniej rywalizacji, na pewno postara się je wykorzystać.

Był kilkukrotnie na plecach, w kilku walkach zostawiał też szczękę, więc jest kilka rzeczy, które mnie cieszą. Jak znajdą się te elementy w mojej walce, to jestem bardzo zadowolony.

Kto zwycięży w main evencie UFC Vegas 57?
×