Robert Whittaker (20-4) 5 października spotka się w oktagonie z Israelem Adesanyą (17-0). I chociaż do walki pozostało jeszcze trochę czasu, już otwarcie mówi, jak jego zdaniem zakończy się to starcie:

Jeśli Gastelum mógł go dosięgnąć, tym bardziej ja mogę to zrobić. Szczerze, wykończę go. Zdecydowanie będę chciał go skończyć, pewnie gdzieś w pierwszych sekundach trzeciej rundy.

Odniósł się również do prowokacji Nigeryjczyka, który nie szczędzi ostrych słów:

To zupełnie inna mentalność. Nie rozumiem, po co w ogóle to robić, skoro za X tygodni będziemy się wzajemnie okładać. To nie ma sensu. Wszystko, co chcesz powiedzieć, nie ma żadnego znaczenia.

źródło: bjpenn.com