W najbliższy piątek w Atlantic City odbędzie PFL 2021 #1. Na tej gali po prawie półtorarocznej przerwie do klatki powróci Natan Schulte (20-3-1). Jego rywalem będzie nasz rodak Marcin Held (26-7).

Brazylijczyk w wywiadzie dla mmajunkie.com przyznał, że Polak jest bardzo wymagającym rywalem, ale dodał, że zamierza w tym pojedynku wygrać przed czasem. Shulte zdradził również co na tym etapie motywuje go do dalszych startów.

Marcin Held to ciężki rywal, który posiada świetne jiu-jits. Widzę siebie wygrywającego to starcie przed końcem trzeciej rundy. Motywuje mnie walka. Tutaj nie chodzi o pieniądze, jednak skłamałbym, gdybym powiedział, że one mnie nie napędzają. Oczywiście pieniądze są świetne, ale przez całą swoją karierę zawsze marzyłem o tym, żeby utrzymać się w walce. Dziś mogę spełnić to marzenie i robić to co kocham, czyli walczyć. Robiłem to przez ponad 10 lat i w ogóle nie zarabiałem. Gdyby motywacją były pieniądze, do tej pory przestałbym to robić.

powiedział Natan Shulte.

Marcin Held w 2015 roku wygrał turniej Bellatora, gdzie w finale wypunktował Patricky’ego Freire (23-9). Polak w latach 2016-2017 walczył dla UFC, gdzie stoczył cztery pojedynki. Po rozstaniu się z z amerykańską organizacją związał się z ACA. W swoim ostatnim boju na ACA 96 wypunktował Diego Brandao (25-17).

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Natan „Russo” Schulte obecnie może się pochwalić siedmioma wygranymi z rzędu. Jest on dwukrotnym zwycięzcą turnieju PFL w wadze lekkiej i aktualnym mistrzem w tej dywizji. W swoim poprzednim boju na PFL 2019 #10 pokonał na punkty Loika Radzhabova (13-2-1).

Gala PFL 2021 #1 odbędzie się 23 kwietnia w Atlantic City.

Zobacz także: PFL 2021 #1 z udziałem Marcina Helda – pełna karta walk. Gdzie i jak oglądać?

źródło: mmajunkie.com