Jeżeli chodzi o przyszłość Armana Tsarukyana, na ten moment wszyscy mówią jednym głosem – zajdzie bardzo daleko. Jeżeli taki jest jego cel, to teraz musi jakoś przełknąć gorzką pigułkę i wrócić do treningu.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Minione wydarzenie UFC Vegas 57 przyniosło nam emocje, związane z wieloma interesującymi zestawieniami, jednakże to danie główne – Mateusz Gamrot (21-1) vs. Arman Tsarukyan (18-3) najbardziej elektryzowało kibiców znad Wisły. Zawodnicy dali mocny, wyrównany pojedynek, po którym sędziowie jednogłośnie uznali, iż to Polak nieco bardziej zasłużył na triumf.

Zobacz także: Łowca bonusów! Mateusz Gamrot i Arman Tsarukyan nagrodzeni za najlepszą walkę wieczoru UFC Vegas 57!

Wciąż zaledwie 25-letni Ormianin w żadnym wypadku nie zamierza składać broni. Jak jednak sam przyznał – wydawało mu się, iż górował w co najmniej trzech odsłonach. Wiadomo, iż będąc w klatce, trochę inaczej się to odbiera, więc będzie musiał jeszcze raz na spokojnie obejrzeć tę batalię.

Nie wiem, co się wydarzyło. Ten obóz przygotowawczy był bardzo dobry, ale… Nie wiem. Muszę dawać lepsze starcia od tego. Znam siebie, wiem, co się wydarzyło. Było ciężko prawdopodobnie przez to, że pierwszy raz walczyłem na dystansie pięciu rund. Naprawię swoje błedy i wrócę lepszy. Przepraszam wszystkich, którzy mnie wspierali. Myślałem, że wygrałem trzy rundy, ale nie wiem, jak widzieli to sędziowie. Obejrzę ten pojedynek i wtedy będę mógł zrozumieć. Jeżeli wygrał, to w porządku. Poprawię błedy, wciąż jestem młody. Nie mogę przegrywać. Wiem, że stać mnie na więcej.

Zupełnie inne nastroje panują teraz w obozie naszego rodaka – Gamrota. Ten ma na oku już kolejnego, ewentualnego fightera, z którym chciałby skrzyżować rękawice. Mowa o byłym pretendencie do pełnoprawnego trofeum, Justinie Gaethje’em (23-4).

Źródło: YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship