Już na początku marca w Las Vegas dojdzie do pojedynku na szczycie kategorii słomkowej kobiet. Mowa tu oczywiście o starciu naszej rodaczki Joanny Jędrzejczyk (16-3) z Weili Zhang (20-1), do którego dojdzie na UFC 248 w Las Vegas.

Polka była obecna na ostatniej gali UFC w Las Vegas. Tam w rozmowie z mediami powiedziała, że razem z głównym z trenerem ATT Mikiem Brownem zdają sobie sprawę z atutów Chinki i zapewnia, że mają już opracowaną strategię na ten pojedynek.

Każda rywalka jest inna, ale ona jest zdecydowanie bardzo silna. Ona jest młoda i godna sukcesu. Dwa dni temu oglądałam jej walkę z Mikiem Brownem, który jest podekscytowanym tym starcie. Mamy na prawdę dobry plan, ale muszę być czujna w każdej sekundzie tego pojedynku. Ona jest bardzo niebezpieczna, ale pokażę jej polską siłę. Weili jest naprawdę dzika i jej ciosy są naprawdę mocne. Ona nie jest za dobra technicznie, ale jest bardzo silna.  To duża i bardzo umięśniona zawodniczka i dlatego jej ciosy ważą. Ja jestem bardzo wysoka jak na dywizję słomkową. Z tego powodu nigdy nie będę walczyła tak jak ona.

powiedziała Joanna Jędrzejczyk.

Joanna Jędrzejczyk jest byłą mistrzynią w kategorii do 52 kilogramów. Swoje trofeum straciła na UFC 217, gdzie przegrała przez TKO z Rose Namajunas (8-4). W ostatnim występie na UFC on ESPN+19 wypunktowała w świetnym stylu Michelle Waterson (17-7).

„Magnum” zdecydowaną większość swoich walk kończyła przed czasem co pokazuje, że nie lubi zostawiać decyzji w rękach sędziów. Aktualnie posiada imponującą passę 20 wygranych z rzędu. W swoim ostatnim boju na UFC on ESPN+15 zwyciężyła przez TKO z Jessicą Andrade (20-7) zdobywając pas w dywizji słomkowej.

Gala UFC 248 odbędzie się 7 marca w Las Vegas.

źródło: mmajunkie.com