Aktualny mistrz wagi półśredniej UFC, oraz niedawny zdobywca czarnego pasa, wyraził swoją gotowość do walki z jednym z właścicielem tymczasowego pasa tej dywizji – Colby Covingtonem.

Tyron Woodley (19-3) planuje by do walki doszło na UFC 230, która ma się odbyć 3 listopada w Madison Square Garden. Pomimo już dość sporej rozpiski, gala wciąż nie ma obsadzonej walki wieczoru i to właśnie w nią celuje Tyron. Jednak warunkiem jest wyleczenie kontuzji pod walce z Tillem i pozytywna opinia lekarza.

Miałem wykonany rezonans magnetyczny kciuka i zostałem odesłany by zasięgnąć drugiej opinii. Jeżeli wszystko będzie dobrze, to nie mam problemu z tym by walczyć w listopadzie. Im więcej walczę, w tym lepszy rytm wchodzę. Oczywiście walczyłem niedawno, więc jestem w doskonałej formie. 

powiedział Woodley. Po czym wbił lekką szpilkę w Covingtona

Z chęcią zawalczyłbym ponownie w Madison Square Garden. Nie chce wyjść na aroganta, ale nigdy nie wziąłbym walki z Darrenem Tillem, gdyby nie byłbym pewny swoich rąk w 100%. Więc myślę, że mógłbym zbić Covingtona nawet gdyby moje ręce były lekko poturbowane.

Colby Covington (14-1) ostatnią walkę wygrał z dos Anjosem na gali UFC 225 w czerwcu. Od tego czasu celuje w pas mistrzowski wagi półśredniej. Kto wie zatem, czy nie zobaczymy walki obu panów już w listopadzie, jeśli wszystkie zdrowotne sprawy Tyrona pójdą po jego myśli.

źródło: mmajunkie