Sportowa duma Kamaru Usmana została bardzo mocno naruszona. Z tego względu, „Nigeryjski Koszmar” zapowiada dążenie do kolejnego pojedynku z Leonem Edwardsem i szybki odwet.

Kamaru Usman (20-2) po raz drugi w karierze skrzyżował rękawice z Leonem Edwardsem (20-3). Ich konfrontacja posłużyła jako walka wieczoru UFC 278 i zakończyła się w sposób, w jaki mało kto sobie to wyobrażał. W ostatniej odsłonie, „Rocky” ustrzelił Nigeryjczyka wysokim kopnięciem, fundując mu tym samym pierwszą przegraną w największej organizacji MMA na świecie. Za ten nokaut został również nagrodzony bonusem pieniężnym.

Zobacz także: Nowy mistrz dodatkowo nagrodzony! Rozdano bonusy po gali UFC 278

Były czempion zdecydowanie nie zamierza jednak chować głowy w piasek. Kilkanaście minut po wydarzeniu, Usman zadeklarował, że to jeszcze nie koniec rywalizacji z Edwardsem.

„Mistrzowie czasami coś s*ierdolą… Ale odbijemy się i wrócimy, by się zemścić!”

„Cholera, uwielbiam ten sport! Różne rzeczy się zdarzają, ale idziemy dalej! Gratulacje, Leon.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Trwające ponad trzy lata panowanie w kategorii półśredniej Kamaru Usmana właśnie dobiegło więc końca. Nigeryjczyk pięciokrotnie obronił mistrzowskie trofeum, pokonując w tym czasie Gilberta Burnsa (20-5), a także dwukrotnie Colby’ego Covingtona (17-3) oraz Jorge Masvidala (35-16).

Źródło: Twitter/Kamaru Usman