W czasach, gdy superfight za dobre pieniądze w UFC oznacza starcie z Conorem McGregorem na powrót do federacji decyduje się Georges St.-Pierre, a jego team natychmiast wskazuje dwóch potencjalnych przeciwników dla Kanadyjczyka. Jest wśród nich oczywiście zdobywca dwóch pasów mistrzowskich.

Firas Zahabi, główny trener w Tristar Gym, w wywiadzie dla Ariela Helwaniego powiedział o potencjalnym pojedynku GSP na otwarcie nowego rozdziału współpracy z UFC:

W moim idealnym scenariuszu, choć nie wiem, czy to się da zorganizować, byłaby to walka z Bispingiem albo z McGregorem. Sądzę, że obie te walki byłby epickie. W przypadku jednej poszedłby trochę w dół z wagą [GSP], w przypadku drugiej – trochę w górę.

Zahabi dodał też, że nie wyobraża sobie, iż Georges zawalczy w swoim pierwszym starciu na dystansie zaledwie trzech rund. Celuje w pięć rund.

Póki co McGregor nie odniósł się do potencjalnego starcia z St.-Pierrem. Z kolei Michael Bisping jest jak najbardziej za.

Przypomnijmy, że ostatnia walka, jaką stoczył GSP pod banderą UFC, to był pojedynek z Johnym Hendricksem podczas UFC 167 w 2013 roku. Wówczas Kanadyjczyk wygrał przez niejednogłośną decyzję. St.-Pierre może się obecnie poszczycić rekordem 25-2.

Jesteście ciekawi, jak może wyglądać starcie GSP vs. The Notorious ? Oto dwie symulacje walki – obie równie prawdopodobne.

 

 

źródło: entimports.com; Youtube