To, jak po ponad sześcioletniej przerwie od startów wypadł ostatnio Nick Diaz, każdy doskonale widział i ma prawo sam ocenić. Według prezesa amerykańskiego giganta wyszło mu to bardzo dobrze, o czym opowiedział na konferencji prasowej tuż po minionym odcinku DWCS

Lata występów na wysokim poziomie oraz niepodrabialny styl, spowodowały, iż Nick Diaz (26-10) zgarnął sporą rzeszę kibiców, którzy niezależnie od rezultatu, zawsze będą go wspierać. Widać to było chociażby po tym, jak ogromne zainteresowanie generowała jego walka po bardzo długiej absencji. Cóż, w samym starciu nie dał rady wystarczająco mocno przeciwstawić się oponentowi, finalnie przegrywając przed czasem, lecz problemy pojawiły się jeszcze przed samym wejściem do oktagonu.

Zobacz także: „Wiedziałem, że to nadchodzi” – Nick Diaz reaguje na nieudany powrót do klatki UFC

Jak się okazało, kłopotliwy okazał się sam limit wagowy. Zawodnicy pierwotnie mieli rywalizować w kategorii do 77 kilogramów, natomiast następnie go podniesiono na prośbę starszego z braci Diaz. To wszystko nie przeszkadza jednak prezesowi UFC, by zaliczyć powrót Nicka za udany.

Myślę, że Nick wyglądał niesamowicie, biorąc pod uwagę brak występów przez pięć lat. Nigdy nie wiesz, czego oczekiwać bo braciach Diaz, ale pozwólcie, że wam coś powiem – ponad pięć lat bez startów, a i tak pokazał się bardzo dobrze. Ta pierwsza runda… Nie wiem, czy widzieliście Robbie’ego [Lawlera] po walce, ale miał mnóstwo obrażeń na całym ciele. Ci dwaj poszli na wojnę. Sam pojedynek przerósł moje oczekiwania. 

Dana White nie jest jedyną osobą ze środowiska, która doceniła trud Diaza. Tuż po UFC 266, o komentarz, dotyczący tej batalii pokusił się także chociażby Conor McGregor (22-6), który zwrócił uwagę na pewne techniczne aspekty, zestawiając go z Nate’em, z czego ten – delikatnie mówiąc – nie był zbyt zadowolony.

Źródło: YouTube/MMA Junkie