Madars Fleminas trafia potężnym łokciem i odcina prąd Arturowi Szczepaniakowi w drugiej rundzie.
Runda 1:
Ostrożny początek, dużo szacunku z obu stron. Walka w dystansie. Od czasu do czasu Szczepaniak próbuję szarży. Mocne ciosy przelatują obok głowy raz jednego, raz drugiego. Połowa rundy, Szczepaniak klinczuje. Dociska Fleminasa do siatki. Fleminas próbuje bić, ale ląduje na ziemi. Szybko jednak udaje mu się wstać. Ponownie obala Polak. Cały czas kontroluje Szczepaniak, próba balachy na kolano. Teraz Fleminas złapał dźwignię, obaj panowie trzymają się za nogi w takiej pozycji kończą rundę.
Runda 2:
Odważnie zaczął Fleminas. Próba obrotówki z jego strony. Panowie wracają na środek klatki. Wyprowadzają wymiany stójkowe. Fleminas trafia Polaka piekielnym łokciem i to jest koniec. Nokaut w drugiej rundzie.
