Yoel Romero (13-4) nie ukrywa, że chce walki o pas z Israelem Adesanyą (18-0). W ten sposób chciałby udowodnić, że to on króluje w dywizji średniej:

Jestem w każdej chwili gotowy na to starcie, jestem ciągle głodny. Chcę doprowadzić do tej walki, ponieważ wiele osób zastanawia się: Kto jest prawdziwym mistrzem? Kto jest tym mistrzem w dywizji średniej? Teraz to Israel ma pas, ale ludzie chcą zobaczyć, kto jest prawdziwym mistrzem.

Romero przegrał trzy ze swoich ostatnich czterech pojedynków, dlatego niewielu widzi go w zestawieniu z Adesanyą. Jak sam stwierdził:

Dla nich przegrałem trzy walki. W rzeczy samej, jednak gdy ich spytasz raz jeszcze, w głębi duszy powiedzą, że Yoel Romero wcale nie przegrał. On wciąż jest zwycięzcą. Walczyłem z najlepszymi w tej dywizji i ich pokonałem. Nie przegrałem. To jeszcze nie mój czas. Wciąż trenuję. Wciąż jestem głodny.

źródło: bjpenn.com