Yoel Romero nie jest zainteresowany czekaniem na walkę z Paulo Costą, jednakże skupia swoją uwagę na zestawienie z byłym mistrzem UFC, Andersonem Silvą. 

Zaraz po tym, jak początkowe zestawienie Romero (13-3) i Costy (12-0) było planowane na UFC 230, lecz zostało odwołane z powodu kontuzji Kubańczyka, walkę dwóch czołowych zawodników dywizji średniej postanowiono umieścić na karcie gali UFC on ESPN. Odbywa się ona 19 stycznia w nowojorskiej dzielnicy Brooklyn. Niestety, ta data również nie wchodzi w grę, a to za sprawą świeżo złapanej kontuzji tym razem drugiego z panów, Paulo Costy.

Brazylijczyk wyznał, że wróci do pełni sił i możliwości walki na marzec, oraz nalegał, aby Yoel „poczekał” na niego. Jednakże Kubańczyk jasno dał do zrozumienia, że nie jest zainteresowany tak długą przerwą i chciałby zawalczyć w styczniu mimo wszystko. Na dodatek, zapytany o potencjalnego rywala na takową walkę, Żołnierz Boga odparł, że zmierzyłby się z długo panującym, dawnym mistrzem UFC, Andersonem Silvą (34-8).

Romero dobitnie podkreślił swoje zdanie na ten temat na swoich mediach społecznościowych:

Czekam na przeciwnika na #19stycznia w #Brooklynie podczas pierwszej gali UFC na #ESPN, tworzymy historię! #KOchamCię #WIdzimySIęWkrótce czy boicie się  🕷?

Yoel obecnie zajmuje drugie miejsce w rankingu wagi średniej USA TODAY Sports/MMAjunkie. Zawodnik nie walczył jeszcze od czasu swojej ostatniej przegranej z Robertem Whittakerem na UFC 225 w czerwcu 2018 roku. Przypomnijmy, że nie była to walka o pas, jako że Romero wówczas nie zrobił wagi. Mówiono także o zmianie kategorii Kubańczyka na półciężką, aczkolwiek plany te nie zostały wprowadzone w życie.

41-letni strebrny medalista Igrzysk Olimpijskich wyzywa Silvę, który obecnie zajmuje 10-te miejsce w rankingu. Od czasu swojej ostatniej walki w lutym 2017 (zwycięstwo nad Derekiem Brunsonem) zawodnik jest nieaktywny, dotyczy to zawieszenia w związku z polityką antydopingową  USADA. Pająk w kwietniu będzie obchodzić swoje 44 urodziny, ale jasno wypowiada się na temat pozostania aktywnym zawodnikiem mma i nie ma w planach przejścia na sportową emeryturę. Składa się na to również chęć walki z Conorem McGregorem.

O tym, czy UFC ostatecznie zestawi Romero i Silvę przeciwko sobie, będzie dane zobaczyć w najbliższej przyszłości.

źródło: mmaJunkie.com