W ostatnich dniach bardzo głośno było w sprawie Marcina SIanosa, który obalił, a następnie spuścił na głowę rywala kilka ciosów łokciem. Polska Unia Boksu podjęła decyzję w sprawie zawodnika.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Kilkanaście dni temu byliśmy świadkami gali Rocky Boxing Night, podczas której udział wziął także reprezentant MMA – Marcin Sianos. Przystąpił on do szermierki na pięści wraz z Arturem Bizewskim, jednakże pewne przyzwyczajenia z wszechstylowej walki wręcz wzięły górę i ten postanowił obalić przeciwnika, a następnie zaczął dobijać go jeszcze w parterze.

Zobacz także: Sianos komentuje dyskwalifikację: „Sam sobie nie jestem w stanie wytłumaczyć wczorajszego zachowania”

Zdarzenie to było szeroko komentowane zarówno na naszym rodzimym podwórku, jak i za granicą. Nic więc dziwnego, iż sprawą zajęła się Polska Unia Boksu. Przedstawiciele postanowili nałożyć na Sianosa karę. Wszystko zostało opisane w cytowanym przez Przegląd Sportowy oświadczeniu.

„Jak wynika z Pańskich publicznych wypowiedzi, nie wykazuje Pan skruchy z powodu swojego zachowania. W związku z powyższym Komisja Dyscyplinarna Polskiej Unii Boksu w składzie Robert Gortat, Jarosław Kołkowski i Albert Sosnowski postanowiła:

  • zdyskwalifikować p. Marcina Sianosa na okres 5 lat od dnia podjęcia decyzji, tj. do dnia 07 marca 2029 r. na podstawie § 6 ust. 6 lit. d Regulaminu Sportowego i Dyscyplinarnego,
  • podać informację o treści niniejszej decyzji do publicznej wiadomości na podstawie § 4 ust. 14 w zw. z § 6 ust. 10 Regulaminu Sportowego i Dyscyplinarnego.
  • Jednocześnie Komisja postanowiła rozważyć możliwość skrócenia okresu dyskwalifikacji w przypadku zapłacenia kary pieniężnej w terminie 6 miesięcy od daty decyzji, tj. do dnia 07.09.2024 r.”

Oczywiście zawieszenie dotyczy wyłącznie występów pięściarskich. W zawodowym MMA Sianos może natomiast pochwalić się rekordem 8-7. Ostatni raz w klatce widzieliśmy go we wrześniu minionego roku. Podczas FEN 50 skonfrontował się z Pawłem Biernatem (4-1) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie jednogłośnie wygrał na kartach sędziowskich.

Źródło: przegladsportowy.onet.pl, fot. Instagram/Marcin Sianos, polsatsport.pl