Zawodnik UFC w najbliższym czasie nie powróci do oktagonu – wszystko przez wypadek motocyklowy w którym uczestniczył.

Sean Strickland relacjonuje, że wracał z treningu z Kings MMA na swoim motocyklu, gdy nieoczekiwanie wjechał w niego samochód. Sam zawodnik obudził się w szpitalu:

Wracałem z klubu Kings MMA i miałem wypadek. Nie był on z mojej winy, ale odpłynąłem na dobrą minutę. Dopiero co powróciłem po operacji. Przede mną długa droga, ale kocham walczyć, więc pozbieram się i powrócę. Dzięki za wsparcie.

Nie znamy żadnych oficjalnych ustaleń w tej sprawie, niewiadomy jest też rysopis kierowcy pojazdu.

Strickland po raz ostatni walczył na październikowej gali UFC Fight Night 138, gdzie wygrał przed czasem z Nordinem Talebem.

Jechałem prosto, a samochód skręcił prosto we mnie. W momencie wypadku miałem prędkość jakichś 45 mil na godzinę. Byłe nieprzytomny jakieś trzy godziny. Wczoraj miałem operację na kolano. Lekarz powiedział, ze nie jest tak źle. Powinienem powrócić za kilka miesięcy.

Źródło: MMAJunkie.com