Zawodnik wagi półśredniej – Carlos Condit swój ostatni pojedynek stoczył w 2018 roku na gali UFC 232, gdy przegrał już w drugiej rundzie z Michaelem Chiesą. Jak mówi trener Amerykanina, bardzo możliwe, że po dwuletniej absencji znowu zobaczymy go występującego w oktagonie.

Carlos Condit swój ostatni pojedynek wygrał w 2015 roku, a następnie zaliczył serię porażek, przegrywając pięć kolejnych starć. Amerykanin ponownie miał zawalczyć w grudniu 2019 roku, ale odklejona siatkówka uniemożliwiła mu występ.

Na łamach portalu BJPENN, trener Carlosa – Mike Winkeljohn przyznał, że ponownie będziemy mogli zobaczyć „Natural Born Killera” w klatce jeszcze w tym roku. Informacja ta z pewnością ucieszy fanów mieszanych sztuk walki na całym świecie.

To wojownik i mimo, że miał na swojej drodze kilka nierówności, które go spowolniły, myślę, że zobaczycie Carlosa walczącego w oktagonie przed końcem tego roku.

Biorąc pod uwagę fakt, że Condit przegrał aż pięć razy z rzędu, można powiedzieć, iż szczytową formę ma już za sobą. Tego także świadomy jest jego trener, który uważa, że mimo, iż 36-latek z pewnością będzie ponownie chciał walczyć z topowymi zawodnikami, to powinien już nieco odpuścić i skupić się na pojedynkach stricte dla pieniędzy, które zrekompensują mu jego długą przygodę z MMA.

Carlos zawsze szuka wyzwań. Jeszcze z nim o tym nie rozmawiałem, ale domyślam się, że znowu będzie chciał brać udział w wielkich pojedynkach. Ja natomiast bym chciał, aby walczył o pieniądze, ponieważ należą mu się one za to wszystko, co zrobił dla UFC.

W związku z panującą na świecie pandemią, nie wiadomo kiedy największa organizacja wróci do organizowania regularnych wydarzeń, co może opóźnić potencjalny powrót Carlosa do klatki.

Zobacz także: „Jon zdecydowanie może walczyć w dywizji ciężkiej” – Mike Winkeljohn o przyszłości Jonesa

Źródło: BJPENN.com