Jeden z czołowych zawodników dywizji ciężkiej UFC – Aleksei Oleinik (57-12-1) – przyznał, że może niedługo zakończyć swoją karierę. Jego potencjalnie ostatnią walką może być starcie z Waltem Harrisem na gali UFC w San Antonio już 21 lipca.

Pojedynkiem z Waltem Harrisem Rosjanin zamierza się zrehabilitować po tym jak podczas swojego ostatniego występu w organizacji UFC musiał uznać wyższość Alistaira Overeema, z którym przegrał przez TKO. Pomimo kwietniowej przegranej „The Boa Constrictor” przyznał, że był zadowolony ze swojego występu, ponieważ zdążył pokazać swoje umiejętności i dotkliwie zranić rywala. W San Antonio Oleinik będzie musiał uważać na Harrisa, ponieważ osobiście nauczył go obrony przed poddaniami. Rosjanin w rozmowie z serwisem BJPENN.com powiedział:

Walt Harris jest silnym facetem, ma naprawdę dopracowany lewy cios i lewe kopnięcie, a większość jego zwycięstw została osiągnięta przez nokaut na przeciwniku. W sumie większym problemem jest fakt, że z nim trenowałem i nauczyłem go jak się bronić przed moimi próbami poddania przeciwnika. To sprawia, że ta walka będzie jeszcze trudniejsza. Mam tylko nadzieję, że starcie będzie ciekawe, a po wszystkim wciąż będziemy przyjaciółmi i będziemy mogli razem trenować.

Pomimo tego, że Oleinik przetrenował swojego rywala w odpieraniu prób poddania to wciąż pragnie spróbować i sprowadzić walkę do parteru, tak aby mógł pokazać swoje umiejętności jiu-jitsu:

Spróbuję go poddać. Nigdy nie wiesz co twój przeciwnik spróbuje zrobić, więc może uda mi się go sprowadzić do parteru i poddać. Możliwe jednak, że go znokautuje albo wygram na punkty. Nie wiadomo. Nasze style się różnią więc w dużej mierze będzie chodzić o to kto bardziej efektywnie je zastosuje. Mój plan jest naprawdę dobry. Tak jak zawsze sprowadzę walkę do parteru ale również chcę pokazać swoje umiejętności pięściarskie tak jak to zrobiłem w pojedynku z Overeemem. Nikt nie wie jak to się rozegra.

42 letni Oleinik wciąż pozostaje jednym z czołowych zawodników wagi ciężkiej i zawsze próbuje zwyciężyć swojego rywala:

Skupiam się na walce i próbuję ją wygrać. Każde starcie jest dla mnie ważne, ponieważ jest to szansa na zwycięstwo i wzbogacenie mojego dziedzictwa.

„The Boa Constrictor” odniósł się również do swojej przyszłości jako zawodnika mieszanych sztuk walki:

Nikt nie wie, kiedy przejdę na emeryturę. To może być moja ostatnia walka albo mogę stoczyć jeszcze kilka pojedynków. To zależy od wielu czynników więc nikt tak naprawdę nie wie. Poza tym moje ciało czuje się dobrze, tylko czasami jestem zmęczony umysłowo.

Odejście tak doświadczonego zawodnika na pewno byłoby dużą stratą dla świata mieszanych sztuk walki. A Wy kogo typujecie na zwycięzcę starcia Oleinik kontra Harris?

źródło: bjpenn.com