Alex Oliveira (19-5) ma nadzieję, że jego najbliższy przeciwnik – Gunnar Nelson (16-3) może już niedługo stać się dla niego „trampoliną” do walki o pas dywizji półśredniej. Jego plany już dzisiejszej nocy zweryfikuje oktagon na UFC 231.

Oliviera wygrał swoje dwa ostatnie pojedynki, przy czym walcząc dla amerykańskiej organizacji od 2015 roku, przegrał trzykrotnie. Swoje najbliższe starcie traktuje jako bardzo dobra okazję, by pokazać się z jak najlepszej strony i w pewnym sensie wywalczyć sobie mistrzowskie zestawienie w bliskiej przyszłości.

Pytany o swojego przeciwnika, odparł:

Wiem, że jest dobry w parterze i będę na to uważał. Ale żeby mnie obalić, najpierw będzie się musiał zbliżyć, a to oznacza konfrontację z moją pięścią.

Pokonanie Nelsona nie zapewni Oliveirze następnej walki o pas, jednak z pewnością zbliży go do obranego celu, jakim jest właśnie to zestawienie. Sam zawodnik zapewnia:

Będę mistrzem… Ktokolwiek będzie miał pas, gdy tam dotrę, odbiorę mu go. 

źródło: mmajunkie.com