Hakeem Dawodu (8-1) wcale nie spodziewał się, że wystąpi w karcie głównej dzisiejszej gali UFC 231 W Toronto. A jednak zobaczymy go już tej nocy w starciu kategorii piórkowej z Kyle’m Bochniakiem (8-3).

Dawodu opowiedział o tym, jak zareagował, gdy dostał wiadomość, że w Toronto zawalczy w najważniejszej części gali:

Mój telefon dzwonił bez przerwy, a gdy odebrałem, oni powiedzieli: Jesteś w karcie głównej. Na co ja odparłem, że chyba żartują. Zadzwoniłem wtedy do mojego trenera i powiedziałem mu, że chyba jestem w karcie głównej, na co on: Niemożliwe. Więc zadzwoniłem do mojego managera, sprawdzili to i faktycznie, jestem w karcie głównej.

Nie wiadomo do końca, czym amerykańska organizacja kierowała się przy wyborze tego zawodnika do rozpiski głównej karty, ale jak zapowiedział Dawodu, nie pożałują decyzji:

Będzie na mnie patrzeć wiele oczu, dlatego muszę być pewny, że dam niesamowity występ i sprawię, że zapamiętają moje nazwisko.

Zawodnik jest zdeterminowany, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i doskonale zdaje sobie sprawę z tego jaką szansę dostał od UFC. Dodatkowo jego przeciwnik – Bochniak również ma dużą motywację, by zaprezentować swoje umiejętności, gdy po prawdziwej wojnie z Zabitem Magomedsharipovem (16-1) przegrał przez decyzję.

źródło: mmaweekly.com