Obecny mistrz UFC w kategorii piórkowej postanowił wyrazić swoją opinię dotyczącą ewentualnej walki o pas dla Ilii Topurii. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera. 

W main evencie ostatniej gali UFC Ilia Topuria (14-0) odniósł największe zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze. Gruzin kompletnie rozbił na pełnym dystansie Josha Emmetta (18-4). Opromieniony tą wiktorią dał do zrozumienia, że zasłużył na mistrzowską szansę. Przy okazji zapowiedział łatwe rozprawienie się z panującym mistrzem Alexandrem Volkanovskim (25-2). 

Zobacz także: „Nokautuję go w 1. rundzie” – Topuria o mistrzu UFC

Australijczyk nie pozostał głuchy na te słowa. Będąc gościem w programie DC & RC powiedział, jak zapatruje się na ewentualną konfrontację z El Matadorem”. 

Słyszę wielu ludzi, którzy mówią, że Ilia powinien zawalczyć z innymi gośćmi. Wtedy myślę sobie: Nie. Nie róbcie tego. Po prostu dajcie mi tego gościa. Dajcie mi pretendenta. Mówiąc szczerze, nie mam zamiaru zbyt dużo gadać. Myślę, że on jest dobrym zawodnikiem. Ale im więcej będę mówił, tym mniej będę promował tę walkę. Uważam, że on jest świetny. Myślę, że to wspaniała walka, która na niektórych wpłynęłaby dobrze, a na innych nie. Chcę (nowych) gości. Chcę być aktywny. W pewnym momencie myślałem: dajcie mi 1 zawodnika w rankingu. W pewnym sensie wyczyściliśmy ich wszystkich. Każdy szaleje na jego punkcie. Ja martwię się Yairem. Skupiam się na nim w pierwszej kolejności, ponieważ jest dla mnie znacznie większym wyzwaniem niż Ilia. Wyjdę tam i zrobię to, co do mnie należy. A jeżeli ta walka będzie dalej dostępna, to powtórzę – chcę być aktywnym.

Aktualnie „The Great” przygotowuje się do starcia z tymczasowym mistrzem dywizji do 145 funtów – Yairem Rodriguezem (15-3-1). Będzie to dla niego 5 obrona pasa. W oktagonie wygrywał z m.in: trzykrotnie Maxem Hollowayem (24-7), Jose Aldo (31-8), Chadem Mendesem (18-5) i Brianem Ortegą (15-3-1). 

Autor: Dawid Ważny

Źródło: YT/ ESPN MMA