Alexander Volkanovski wziął pod lupę swoje starcie z Chan Sung Jungiem, znanym szerszej publiczności jako „Koreański Zombie”, które miało miejsce w main evencie gali UFC 273.

Pierwotnie, Alexander Volkanovski podczas gali UFC 273 miał stanąć po raz trzeci w szranki z Maxem Hollowayem. Hawajczyk doznał jednak kontuzji, a zastąpił go Chan Sung Jung – znany szerzej jako „Koreański Zombie”. Wydawało się, że pretendent miał jednak dość sporo czasu na przygotowanie, bo około 2 miesięcy, jednak nie był w stanie sprostać wyzwaniu i został mocno porozbijany w stójce przez mistrza.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Finalnie, sędzia zlitował się nad Koreańczykiem na początku czwartej rundy, przerywając jednostronne widowisko po tym, jak pretendent zainkasował kilka kolejnych uderzeń na głowę. Co ciekawe, na rozpoczęcie pierwszej mistrzowskiej rundy, Volkanovski zwrócił się do swojego rywala z pytaniem, czy aby na pewno chce kontynuować walkę, na co jednak ten kiwnął twierdząco głową.

Po kilku miesiącach, mistrz podzielił się swoimi doświadczeniami z tego pojedynku.

Jesteśmy zawodnikami, jesteśmy wojownikami. Nie masz zamiaru tam siedzieć i odklepać w matę pomiędzy rundami czy powiedzieć swoim trenerom, że już po tobie. Nie zrobisz tego. Nie ma opcji, żeby 'Koreański Zombie’ to zrobił. Ale widziałem to w jego oczach, że nawet jak nie próbował tego zrobić, widziałem to w jego oczach, że był skończony. Źle się z tym czułem w tamtym momencie, bo miałem przeczucie, że sędzia już dawno mógł powiedzieć, że to koniec.

Nawet jak siedział tam pomiędzy rundą trzecią a czwartą. Nie powiem, że nie chciał tam być, ale wyglądał jakby myślał 'Nie ma tu niczego, co mógłbym zrobić’. Więc wyglądał jak pokonany, ale sędzia tego nie dostrzegł.

„The Great” po walce z Jungiem stoczył wspomnianą, nieco odroczoną w czasie trylogię z Hollowayem, którą wygrał także w dominujący sposób.

Do akcji, Australijczyk powróci na gali UFC 282, która odbędzie się w jego rodzinnym kraju. Stanie tam przed ogromną szansą na zostanie podwójnym mistrzem, przechodząc do dywizji lekkiej, której aktualnym czempionem jest Islam Makhachev.

Zobacz także: Alexander Volkanovski zamierza pokazać, że Makhachev jest do pokonania: „Od ostatniej walki stałem się już dwukrotnie lepszym zawodnikiem”

źródło: bjpenn.com

Materiał powstał we współpracy z partnerem