Według Aliego Abdelaziza, Leon Edwards zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Kamaru Usmanem a Gilbertem Burnsem.

Po tym, jak Kamaru Usman pokonał na gali UFC 245 Colby’ego Covingtona, wielu myślało, że następnym przeciwnikiem Nigeryjczyka będzie Jorge Masvidal. Negocjacje utknęły jednak w martwym punkcie, dzięki czemu szansę otrzymał Gilbert Burns.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Leon Edwards za pośrednictwem Twittera poinformował, że proponowano mu walkę z Usmanem, ale z powodu pandemii koronawirusa ten pojedynek nie mógł się urzeczywistnić.

 „Dla tych którzy pytają, tak, zaoferowano mi walkę z Usmanem przed Gilbertem. Tym razem nie mogliśmy tego zrobić. 2020 był dla mnie trudny, podobnie jak dla wielu ludzi, ale nie można zatrzymać tego, co jest nieuniknione. Pas będzie mój. Uważajcie na siebie wszyscy.”

Tweety „Rocky’ego” szybko przykuły uwagę Aliego Abdelaziza, który jest zarówno menedżerem Usmana, jak i Burnsa. Ali stwierdził, że Leon Edwards jest następny w kolejce i będzie walczyć ze zwycięzcą walki wieczoru UFC 251.

 „Hej mistrzu, nie znam Cię, ale szanuję. Jesteś następny, zasługujesz na to bardziej niż ktokolwiek.”

Leon Edwards może się pochwalić serią ośmiu wygranych walk. Anglik w swoim ostatnim pojedynku pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów Rafaela dos Anjosa.

źródło: bjpenn.com

Zobacz także: Doniesienia: Kamaru Usman vs. Gilbert Burns walką wieczoru gali na „Fight Island”