Mistrz kategorii koguciej, który już podczas gali UFC 280 stanie do drugiej obrony pasa naprzeciwko TJ-a Dillashawa, wziął na tapet starcie, które odbędzie się na tym samym wydarzeniu – pomiędzy Petrem Yanem a Seanem O’Malleyem.

Aktualny czempion dywizji do 61 kg – Aljamain Sterling dwukrotnie miał okazję mierzyć się z Petrem Yanem. Pierwszą walkę wyraźnie przegrywał, będąc dominowanym w każdej płaszczyźnie, jednak Rosjanin w czwartej odsłonie potraktował Jamajczyka nielegalnym kolanem, co skutkowało dyskwalifikacją. W drugiej walce, Sterling wyszedł z zupełnie innym nastawieniem i urwał trzy z pięciu rund, zachowując trofeum.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Teraz, przyjdzie mu stanąć naprzeciwko byłego dwukrotnego mistrza tej dywizji – TJ-a Dillashawa. Pojedynek będzie co-main eventem nadchodzącej, hitowej gali UFC 280. Na niej ujrzymy m.in. także inne przyciągające zainteresowanie fanów starcie – między wspomnianym już Yanem i Seanem O’Malleyem. Właśnie tę walkę na tapet wziął Sterling, nie skreślając, jak większość – Amerykanina.

Myślę, że to dobre technicznie zestawienie dla obu gości. Jeśli spojrzymy, jak to wygląda na papierze, O’Malley jest nieprzetestowany. Jedyny raz, kiedy miał poważny test, oblał go, a było to naprzeciwko Marlona 'Chito’ Very. Oczywiście była to dziwna kontuzja, którą miał przez to niskie kopnięcie, bo nie każdego dnia ktoś zamierza cię kopnąć w nogę, która ci się wykrzywia. Ma dobrą pracę na nogach, dobrze trzyma dystans, dobrze się porusza, a z drugiej strony masz Yana, który jest niesamowicie wytrzymały, niezwykle twardy, jak ludzie mówią, on zbiera informacje – nienawidzę, gdy ludzie to mówią, to najgłupsza rzecz. Jeśli mógłby uderzyć cię w twarz, uderzyłby cię w twarz. On nie może, więc próbuje cię przeczytać. Oni próbują to przedstawić tak, jakby gość był jakimś niezniszczalnym robotem. Zresztą nieważne.

Jeśli znowu rozpocznie wolno i da O’Malleyowi szansę w tej 3-rundowej walce, szansę, żeby go wypunktować, zdzielić go kilkoma dobrymi uderzeniami, może to być marna noc dla Yana. Ale jeśli Yan będzie w stanie go trafić na szczękę, pomieszać te uderzenia z ciosami na korpus i posiekać mu nogi kopnięciami – nie twierdzę, że nogi O’Malleya są słabym punktem, bo ludzie często o tym wspominają, ale uważam, że z wysokim zawodnikiem, bazującym na kontroli dystansu, którego ciężko jest złapać ciosami na szczękę, w jaki inny sposób się do niego dobierzesz? Atakujesz korpus, który będzie dużo bardziej nieruchomym celem i atakujesz nogi, z tego samego powodu. Nie jesteś w stanie zabierać i bronić nóg w ten sam sposób, w jaki robisz to z głową. Uważam więc, że Yan musi wyjść z mądrym IQ, w przeciwnym wypadku, będzie miał 0-3. 

– rzekł „Funk Master” w wywiadzie udzielonym Submission Radio.

Oprócz zapowiedzianych już starć, nie wolno zapominać o wisience na torcie podczas gali w Abu Dhabi. Będzie to potyczka o pas mistrzowski pomiędzy Charlesem OliveirąIslamem Makhachevem. Do akcji, podczas wspomnianego wydarzenia, powróci również Mateusz Gamrot, podejmujący Beneila Dariusha.

Zobacz także: Ilia Topuria zawodnikiem rezerwowym do dwóch walk wieczoru nadchodzących gal UFC

źródło: Submission Radio
Materiał powstał we współpracy z partnerem