27-letni Anglik wraca do oktagonu największej organizacji MMA na świecie, by stanąć w szranki ze znacznie bardziej doświadczonym rywalem – Andrei’em Arlovskim. Zawodnicy skrzyżują ze sobą rękawice na wydarzeniu zaplanowanym na 20 lutego.

Tom Aspinall (9-2) przytępuje do tego starcia niesiony pięcioma zwycięstwami z rzędu. Swój ostatni pojedynek stoczył w październiku zeszłego roku, gdy podzielił klatkę z Alanem Baudotem (8-2). Anglik okazał się wówczas znacznie lepszy od swojego oponenta i nie dając mu większego pola do popisu, rozbił go już w pierwszej odsłonie pojedynku.

Zobacz także: Gilbert Burns chwali umiejętności parterowe McGregora: „Jest naprawdę dobry”

Andrei Arlovski (30-19) również może się pochwalić serią wygranych z kolei. Ten ma ich na swoim koncie dwie. Były mistrz UFC po raz ostatni zameldował się w oktagonie na jednym z listopadowych eventów. Stanął wówczas w szranki z Kanadyjczykiem – Tannerem Boserem (19-7-1) i konsekwentnie punktując go na pełnym dystansie, ostatecznie zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziów. Wcześniej pokonał Philipe Linsa (14-5).

Źródło: Twitter/UFC Europe