Mimo, że to na awanturze jaka wywiązała się po walce Khabib vs. McGregor, skupiła się cała uwaga na gali UFC 229, tego samego wieczoru również w co-main evencie doszło do spięcia.

Mówiło się, że zwycięzca walki Ferguson vs Pettis dostanie możliwość pojedynku o tytuł dywizji lekkiej, której aktualnym mistrzem jest Khabib. Na szali starcia zostało więc położone wiele. Tony Ferguson (24-3) w drugiej rundzie wygrał przez poddanie narożnika, gdy okazało się, że prawdopodobnie Anthony Pettis (21-8) złamał rękę. Kontuzja wykluczyła go z dalszej części starcia.

Wcześniej Pettis dobrze radził sobie z Fergusonem, którego w drugiej rundzie udało mu się nawet posłać na deski. Z tego względu zawodnik stwierdził, że gdybym nie złamana ręka, prawdopodobnie zwyciężyłby w tym starciu:

To była moja walka. Gdybym nie złamał ręki, wygrałbym to starcie. Gdybyście oglądnęli te walkę raz jeszcze, zobaczylibyście, że uderzyłem prawy over hand samym knykciem. Złapałem go w parterze, on zaczął się kręcić, a ja nie mogłem już użyć prawej dłoni. Dlatego właśnie udało mu się wstać.

źródło: bjpenn.com