Przyszłość Jonasa Magarda rysuje się w pięknych barwach. 28-letni Duńczyk nie ukrywa, że jego celem jest zdobycie kontraktu z największą organizacją MMA na świecie i posiada wszystkie argumenty, by tego dokonać.

Jonas Magard (12-4) zadebiutował na polskim podwórku podczas gali FEN 31. Zmierzył się wówczas z czołowym, polskim zawodnikiem kategorii do 61 kg, Sebastianem Romanowskim (14-9-1). Duńczyk pokazał się na tle „Szczeny” ze znakomitej strony, pewnie prowadząc pojedynek, deklasując go przede wszystkim w płaszczyźnie parterowej, co finalnie doprowadziło do jego jednogłośnego zwycięstwa i zdobycia mistrzowskiego pasa organizacji.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

28-latek jeszcze przed ostatnim starciem mówił, że dąży do tego, by w przyszłości walczyć pod sztandarem amerykańskiego giganta – UFC. Menadżer zawodnika, Artur Gwóźdź zdradził w rozmowie z naszym portalem, że ci wyrażają już zainteresowanie jego osobą.

Nie ukrywam, że jeśli Jonas wygra kolejną walkę, to może być pierwszym zawodnikiem Artnoxa w UFC. Już jest zapytanie… znaczy się o niego już wcześniej pytali, bo na tym rynku amerykańskim jest gdzieś postrzegany. (…)

Jonas ma jasny cel… no jest klauzula UFC. Ja robię takie rzeczy – pilnujemy tego. 

Wygraną nad Romanowskim, „Shark” z pewnością przekonał do siebie wielu polskich kibiców. Na ten moment nie wiadomo kiedy, ani naprzeciw kogo przyjdzie mu bronić swojego tytułu, dlatego trzeba będzie cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń.

Całą rozmowę z szefem stajni menadżerskiej Artnox Fight Team znajdziecie poniżej: