Pojedynek pomiędzy Janem Błachowiczem oraz Tomem Aspinallem zbliża się wielkimi krokami? Cóż, Anglik nie ma nic przeciwko temu, by powitać „Cieszyńskiego Księcia” w nowej dywizji…

To nie pierwszy raz, kiedy Jan Błachowicz (29-10-1) kusi potencjalnym przejściem do kategorii ciężkiej. Tym razem natomiast oprócz samej zmiany, napomnknął także o ewentualnym przeciwniku. Padło na Toma Aspinalla (13-3), który kapitalnie pnie się w rankingach, pokonując stawiane na jego drodze przeszkody.

Zobacz także: Błachowicz bierze na celownik Aspinalla! Ten odpowiada: „Wchodzę w to!”

Anglik natychmiastowo zaakceptował takie zestawienie, odnosząc się do niego za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. W rozmowie z naszym portalem rozwinął jednak ten wątek, przyznając, że sprawiłby naszemu rodakowi spore problemy.

Sam powiedział, że tego chce. A skoro on tego chce, to znaczy, że ja też. Jestem z tego powodu bardziej niż szczęśliwy. Wraca po dwóch porażkach, więc jeśli chce dopisać trzecią z rzędu, to zapraszam do dywizji ciężkiej. Z takim zawodnikiem jak ja będzie jednak miał bardzo trudno. Nigdy się nie spodziewałem, że mnie wyzwie, jestem jego fanem. Jest byłym mistrzem, natomiast zestawienie ze mną byłoby dla niego okropne. Jeżeli jednak chce przejść wyżej, to jestem gotowy, nie ma problemu. 

Nie wydaje mi się, żeby przejście do wyższej dywizji było dobrym pomysłem. Naturalnie jestem dużym gościem, mierzę 195 cm, ważę 120 kilogramów, a on nie jest tak duży. Jeśli chodzi o mnie, to jestm bardzo szybki… Szybszy niż półciężcy. Może z innymi poradzi sobie lepiej. Wielu jest naprawdę wolnych, także z nimi ma większe szanse, ale każdy z TOP 5 sprawi mu problemy. Jest naprawdę dobry, nie odbieram mu niczego, czego osiągnął, więc zdecydowanie może wygrywać z ciężkimi, jednakże jeśli chodzi o samą czołówkę… Zawsze ma szansę, bo też ma siłę, rękawice są małe, więc czasami wystarczy jeden cios, natomiast ogólnie rzecz biorąc byłby zdecydowanie mniejszy od rywali w półciężkiej. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Po przegranej z Alexem Pereirą (8-2), Błachowicza czekać będzie nieco dłuższa przerwa od startów. Choć wrócił już do treningów, zdradził, iż będzie zmuszony poddać się zabiegowi operacyjnemu. Na ten moment nie wiadomo więc, kiedy będzie w pełni zdrowy, by podejść do rywalizacji.

Grafika: InTheCagePL | Zuffa LLC