Belal Muhammad odniósł się w krótkim wpisie do słów Leona Edwardsa, wedle których ten wygrywał walkę (jedną rundę…) i zasługuje na walkę o mistrzowski pas.

Leon Edwards podczas sobotniej gali spotkał się z Belalem Muhammadem w main evencie wydarzenia. Początkowo z Anglikiem miał się zmierzyć Khamzat Chimaev, lecz kłopoty zdrowotne uniemożliwiły Szwedowi wejście do klatki. Na zastępstwo, 3 tygodnie przed galą, zgodził się Palestyńczyk, który w pierwszej rundzie postawił spory opór Edwardsowi, świetnie broniąc się przed zapędami zapaśniczymi „Rocky’ego”.

W pierwszej rundzie, Leon zawadził delikatnie palcami o oko Muhammada, za co został upomniany przez sędziego Herba Deana. Na nic się to jednak zdało, gdyż niemalże na samym początku drugiego starcia, Anglik bardzo nieprzyjemnie wsadził palce do oka rywala. Palestyńczyk chwilowo stracił wzrok w prawym oku, wyjąc z bólu i płacząc. Sędzia uznał walkę za no-contest, lecz Edwards pozbawiony jakiejkolwiek godności i honoru twierdzi, że ją wygrał, gdyż prowadził pierwszą rundę na kartach sędziowskich i uważa, że należy mu się teraz pojedynek o pas mistrzowski.

Na słowa te zdążył już zareagować Muhammad, który powoli dochodzi do siebie i pała chęcią natychmiastowego rewanżu:

 „Nigdy nie widziałem, żeby ktoś się zachowywał w taki sposób po wsadzeniu komuś palca w oko, walka dopiero się rozkręcała, jeśli jesteś usatysfakcjonowany z takiego wyniku, jesteś mięczakiem i nie dostaniesz walki o pas, pamiętaj, że wziąłem ten pojedynek z 3-tygodniowym wyprzedzeniem i wyszedłem tam walczyć, zróbmy to ponownie @ufc”

Zobacz także: Leon Edwards wyjaśnia, dlaczego nie jest zainteresowany rewanżem z Belalem Muhammadem: „Wygrywałem tę walkę”

Przed walką z Belalem, Edwards posiadał 8 wygranych pojedynków z rzędu. Prezes organizacji UFC, Dana White stwierdził, że jeśli wygrałby w spektakularny sposób w zeszłą sobotę, byłby kolejny w kolejce po usługi Kamaru Usmana

 

źródło: Twitter