Damian Janikowski nadal nie może pogodzić się z decyzją, jaką Tomasz Bronder podjął w jego pojedynku z Tomem Breesem. Po kilkunastu godzinach od wydarzenia, ponownie odniósł się do całej sytuacji – tym razem za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Podczas KSW 74 w Ostrowie Wielkopolskim miejsce miała potyczka naszego rodaka – Damiana Janikowskiego (7-5) z bardziej doświadczonym w formule MMA, Tomem Breesem (15-3). Po gali mało kto skupia się na samym przebiegu walki… Zdecydowanie większą uwagę poświęca się na przerwanie, co do którego były olimpijczyk – a co za tym idzie, także i część kibiców – ma dużo wątpliwości.

Zobacz także: „Powinien się za to wstydzić” – Maciej Kawulski krytycznie o zachowaniu Janikowskiego po przegranej na KSW 74

Jakiś czas po gali, sam Janikowski postanowił się ponownie do tego wszystkiego odnieść. Za pośrednictwem mediów społecznościowych zwrócił się bezpośrednio do sędziego Tomasza Brondera, przepraszając za swoje zachowanie w sobotni wieczór. Nie zmienia to jednak faktu, iż wciąż pozostaje przy swoich przekonianiach, więc będzie starał się o odwołanie od tej decyzji.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Zarówno Janikowski, jak i jego oponent (Breese) są otwarci na ponowne spotkanie się w okrągłej klatce. Zobaczymy więc, jakie spojrzenie będą mieli na to przedstawiciele organizacji i czy faktycznie doprowadzą do natychmiastowego rewanżu.

Źródło: Twitter/Damian Janikowski