(Grafika: Marek Romanowski/inthecage.pl)

Często oglądając UFC wielu z nas zastanawiało się czemu poziom amerykańskich zawodników jest tak wysoki, dlaczego to właśnie amerykańskie organizacje są najlepsze na świecie (Bellator, UFC). Każdy dostrzega to, że najlepsi oczywiście z paroma wyjątkami walczą, trenują za granicą.
Kilka nurtujących mnie tematów pragnę rozwinąć w swej dalszej wypowiedzi bo co innego nam pozostało jeśli nie wolność wypowiedzi i dzielenie się własnymi rozważeniami.

Cofając się wstecz i przypominając sobie wf choćby w szkole średniej widzę obraz wf-isty, który daję od niechcenia kilka ćwiczeń na rozgrzewkę a później oczywiście tradycyjna przysłowiowa klepanka w nogę, kosza lub siatkówkę jeśli oczywiście siatka była wcześniej zawieszona. Jedynym ich zadaniem było zachowanie ładu i porządku w szatni lub od czasu do czasu wystawienie ocen z gry. Czy wyniosłem coś z tych zajęć wychowania fizycznego? Nie sądzę choć i tak nie rozumiem osób wolących grzać ławkę i załatwiających sobie coraz to inne zwolnienia lekarskie z tych właśnie zajęć. Jak wyglądają takie zajęcia w Stanach Zjednoczonych? Diametralnie inaczej zaczynając od nauki i możliwości trenowania ucznia dyscyplin, które raczej ciężko trenować na podwórku typu zapasy do ciekawie prowadzonych szkolnych drużyn sportowych przysparzających wiele emocji lokalnym mieszkańcom, nie wspomnę już o wszelkiego typu rozgrywkach w niemalże każdej kategorii sportowej. Gdyby każdy z was cofnął się o parę lub nieco więcej lat wstecz przypomniał by sobie lekcje zapasów. Nie sądzę… Polskie szkolne kluby sportowe sprowadzają się jedynie do prowadzenie klubu piłkarskiego topiąc w nim całe pieniądze. Czy dziecko w wieku 13-14 lat grające w butach za 300 zł nauczy się szacunku do kolegi, czy nauczy się wytrwałości, czy może jedynie koszulka i fryzura będą jego jedyną wartością podczas treningu lub meczu. W tyn tkwi cały problem w Stanach dzieci już od czasu szkoły mają styczność z zapasami, sztukami walki które są jakby nie patrzeć silniej rozgałęzione niż w Polsce i oczywiście przez to płaszczyzna zapaśnicza amerykanina nad choćby Polakiem w UFC jest niczym wielki kanion. Kolejnym powodem jest to, iż w Polsce sporty, sztuki walki nie ważne czy to karate , tajski boks, czy bjj są odbierane przez znaczną część społeczeństwa dość jednoznacznie- szufladkowane i nazwane mianem zwykłej bijatyki na którą uczęszczają podejrzane osobniki a komuś przecież może stać się krzywda. Jak doskonale wiemy prawda jest inna czy to dziecko czy dorosły właśnie dzięki macie lub ringowi zapomina o swoich codziennych troskach, uczy się dyscypliny- zwłaszcza jeśli chodzi o dziecko, a także darzy przeciwnika wielkim szacunkiem co chyba jest skrajne od typów goniących się z kijami po stadionie i udających gangstera niczym z compton . Nie ukrywajmy też, że w Polsce jest ciężko o cokolwiek w ilu miejskich klubach są sekcje boksu bądź innych sportów uderzanych. Czy ktoś się tym interesuje? Czy często powstałe związki ułatwiają nam zadanie przy np. próbie otwarcia klubu, miejsca do ćwiczeń ? Nic takiego nie zauważyłem. Żyjemy w kraju gdzie często jest problem z wynajęciem bo nikt z nas nie jest w stanie pomyśleć o zakupie miejsca pod wyposażenie skromnej sali. Ile klubów oczywiście pomijając te czołowe z doświadczeniem, wybitnymi zawodnikami którzy pozwalają na większy zakres działania może sobie pozwolić na odpowiednie maty? Nie wliczajmy w to oczywiście składanych materacy lub starych mat gimnastycznych.

Niestety my prawdziwi fani, sportowcy osoby interesujące się ową tematyką często jesteśmy cieniem celebrytów zajmujących pierwsze miejsca czołowych gal i komentujących poddanie Pudziana . Czemu poświęcam czas i żale się odnośnie sytuacji wszystkim oczywistej? Może dlatego, że chyba wszystkich już obecny stan rzeczy a i przy okazji dodatkowa metka i omyłkowe odbierane nas jako osiłków widzianych w sobotnią noc w klubie odzianych allegrowym rashguardem. Czy czasy się zmienią? Przez długi czas nie widzę nadziei na lepsze prowadzenie młodzieży, na poprawę finansową naszych zawodników którzy często  zamiast poświęcać myśli najbliższej walce są zmuszeni skupiać  je na innych bardziej codziennych obowiązkach . Pozostało nam wierzyć, że może któregoś dnia pewien polski zawodnik zainteresuje świat MMA, otworzy pewnym osobom oczy bądź chęć uczestnictwa w szeroko pojętej definicji mma i pewne rzeczy ulegną zmianie . Póki co cieszmy się tym co daje nam nasza pasja i omijając wszystkie przeszkody bierzmy się do roboty.