Borys Mańkowski zgłasza gotowość do walki. Były mistrz KSW ostatni raz gościł w okrągłej klatce podczas czerwcowej gali z numerem 71, gdzie doznał przegranej przez decyzję z Danielem Torresem. Teraz chciałby jak najszybciej ponownie spróbować swoich sił.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Borys Mańkowski (22-10-1) jest jednym z najbardziej znanych zawodników KSW. Ma na swoim koncie pas mistrzowski w wadze półśredniej, a na początku 2022 r. mierzył się również o tytuł w dywizji lekkiej (przegrał z Marianem Ziółkowskim decyzją). W przeszłości dał też znakomity pojedynek na Stadionie Narodowym z Mamedem Khalidovem. Nic dziwnego, że fani organizacji chętnie oglądają tego zawodnika w boju i oczekują, że będzie pojawiał się w klatce tak często, jak to możliwe.

Sam „Diabeł Tasmański” znudził się już także oczekiwaniem na propozycję walki od KSW i postanowił sam wyjść z inicjatywą. Oto, jak zaapelował w swoich social mediach:

Zbliża się koniec roku, a terminu swojej najbliższej walki nie znam… patrzę na ranking i reaguje na to, co widzę – Donovan Desmae, so… when u will be ready? 21January, 25 February? Let’s give people a show!”

zwrócił się Mańkowski bezpośrednio do Donovana Desmae (16-7), który sąsiaduje z nim w rankingu wagi lekkiej.

Mańkowski walczył w tym roku dwa razy, podobnie jak Desmae. Polak ma jednak za sobą przegrane, zaś „Vegas” dwukrotnie zwyciężał: najpierw w walce z Łukaszem Rajewskim, którego poddał na KSW 66,  a następnie z Arturem Sowińskim (jego również odprawił przed czasem).

Zobacz także: Fedor Emelianenko w pożegnalnym starciu powalczy o… mistrzowski pas Bellatora!

Materiał powstał we współpracy z partnerem

źródło: Facebook/Borys Mańkowski