The Truth powraca do klatki po prawie dwuletniej przerwie, gdzie zmierzy się w walce o pas z debiutującym w organizacji Mauro Cerillim (12-2) podczas najbliższej gali ONE Championship. Zawodnik pochodzenia filipińskiego jest jednak przekonany,  że obroni swój tytuł i to jego ręka powędruje do góry.

Brandon Vera (15-7) po bardzo nieudanej końcówce kariery w UFC, gdzie przegrał 5 z 6 pojedynków (z czego jeden później zmieniono na no-contest) bardzo szybko odbudował się w organizacji ONE Championship. Trzykrotnie nokautował swoich przeciwników w pierwszej rundzie, zdobywając mistrzostwo wagi ciężkiej.  Jednak po pierwszej obronie pasa, w starciu z Hidekim Sekine (7-2) w 2016 roku postanowił zawiesić karierę i wyjechał na Filipiny, gdzie mieszkał przez ostatnie 2 lata. Teraz powraca i jest przekonany, że zrobi to w imponującym stylu.

Wiele zawdzięczam Filipinom, za zainspirowanie mnie do jeszcze cięższej pracy niż kiedykolwiek wcześniej. Czy jestem gotowy na powrót po dwuletniej przerwie od klatki? O tak. […] Przygotowywałem się bardzo mocno do tego pojedynku. Każdego dnia trenowałem poruszanie się, ciosy i wszystko pomiędzy. Jestem przekonany o tym, że wygram. Wciąż czuję głód i chcę więcej.

Przed zawodnikiem jednak niełatwe zadanie. Naprzeciwko niego w klatce stanie zawodnik, który w ostatnim czasie walczył dla kilku europejskich organizacji. Mauro Cerilli jest rozpędzony serią 5 zwycięstw, z czego 4 z nich zakończyły się nokautem. Ostatni raz zaznał porażki w grudniu 2015 roku. Włoch ma wiele szacunku dla 41-letniego weterana, jednak zamierza zdobyć pas.

Wiem, że Brandon jest lokalnym bohaterem i mam do niego wiele szacunku, ale zrobię wszystko żeby zdobyć ten tytuł. Jeśli powiedzielibyście mi kilka lat temu, że będę się mierzył z taką legendą jak Brandon to bym w to nie uwierzył. Pracowałem bardzo cieżko, żeby dotrzeć tu gdzie jestem, dlatego jestem wdzięczny za tą szansę.

Obydwaj zawodnicy większość swoich ostatnich walk kończyli nokautując swoich przeciwników już w pierwszej rundzie. Jest więc bardzo prawdopodobne, że nie będziemy musieli czekać na werdykt sędziów. Przekonamy się o tym już 23 listopada.

 

źródło: mmajunkie.com