Mogłoby się wydawać, iż Cedric Doumbe nawiązał współpracę z największą promocją MMA na globie. Pierwotna informacja, która wyszła od samego reprezentanta Trójkolorowych, została źle odebrana. 

Uważany obecnie za jednego z najlepszych zawodników w sportach uderzanych, Cedric Doumbe (4-0), ma na koncie już ponad 80. zawodowych startów w formule kickboxingu. Na przestrzeni kilku lat święcił wiele sukcesów, w tym dwukrotnie sięgał po mistrzowskie trofeum GLORY w kategorii półśredniej. Od jakiegoś czasu romansuje już jednak z wszechstylową walką wręcz, gdzie jak dotąd stoczył cztery pojedynki, wszystkie zwyciężając.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Wczorajszego wieczora świat obiegła wiadomość, że Doumbe dołączy teraz do największej organizacji MMA na świecie. Z racji na status zawodnika, momentalnie była ona szeroko komentowana przez kibiców z całego globu.

Cedric po raz ostatni rywalizował z reprezentantem naszego kraju – Pawłem Klimasem (4-2). Zawodnicy spotkali się początkiem marca, podczas MMA GP, gdzie ich pojedynek posłużył jako główna atrakcja całego wydarzenia. Polak finalnie zmuszony był uznać wyższość oponenta, zostając rozbitym przed końcem drugiej odsłony.

Zobacz także: Siwiec i Surdu w walkach rezerwowych turnieju OKTAGON MMA

[AKTUALIZACJA]

Kilka godzin po pierwotnej informacji, reprezentant Francji zdementował ją za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, tłumacząc, że został źle zrozumiany.

Nigdy nie powiedziałem, że podpisałem kontrakt z UFC. Mówiłem, że umowa była podpisana (przed galą w Paryżu), ale dopóki nie zawalczę, nie jestem oficjalnie w UFC, więc mogę negocjować z innymi dużymi organizacjami. Trzeba dobrze słuchać, gdy coś mówię.”

Źródło: Twitter/beIN SPORTS, Twitter/Spinnin Backfist, Twitter/Cedric Doumbe