Fighter, który zajmował trzecią lokatę w rankingu wagi półciężkiej, Tomasz Narkun, na ten moment nie jest zawodnikiem KSW. Jak sam potwierdził w swoich mediach społecznościowych – jego kontrakt dobiegł końca.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Tomasz Narkun (18-6) od jakiegoś czasu łączy treningi w BT Gym, a także poznańskim Ankos MMA. Raz po raz chętnie dzieli się nagraniami z przygotowań, w związku z czym kibice nie mają żadnych problemów, by na bieżąco śledzić to, co się u niego dzieje. Efekty tej pracy zapewne niebawem będziemy mogli zobaczyć w klatce. Póki co nie wiadomo jednak, pod jakim sztandarem. „Żyrafa” potwierdza bowiem – odpowiadając na pytanie jednego z fanów – iż umowa z największą polską organizacją MMA dobiegła już końca.

Zobacz także: „Wrócę na szczyt” – Tomasz Narkun prezentuje pracę na tarczach w ANKOS MMA [WIDEO]

Narkun to były czempion organizacji, który swoje trofeum utracił w styczniu minionego roku, przy okazji KSW 66. Przegrał wówczas na kartach sędziowskich z wchodzącym do polskiej promocji, Ibragimem Chuzhigaevem (17-5). Od tego czasu wystąpił jeszcze jednokrotnie – w październiku stanął w szranki z Luisem Henrique da Silvą (19-9). Ostatecznie zmuszony był uznać wyższość „Frankensteina”, zostając ciężko znokautowanym na początku drugiej odsłony.

Źródło: Twitter/Tomasz Narkun