Poprzeczka postawiona przez byłego zawodnika UFC – Madsa Burnella okazała się być zbyt wysoko dla Łukasza Rajewskiego. Polak przegrał przez duszenie zza pleców w pierwszej rundzie.

„Raju” zaczął z odwrotnej pozycji. Po chwili zaczął być zamykany na siatce, ale błyskawicznie trafił podbródkowym, który mocno wstrząsnął rywalem. Burnell od razu poszedł po próbę sprowadzenia i przeczekania. Finalnie mu się po udało po ponad 2 minutach. Mads zajął pozycję boczną. Rajewski próbował skręcać się do nogi przeciwnika. Minuta wystarczyła, aby oponent zdobył dosiad. Polak chcąc odwrócić losy pojedynku skręcał się jak mógł, ale finalnie oddał plecy, które zajął Duńczyk. Taka kolej zdarzeń skutkowała duszeniem zza pleców.