Charles Oliveira pała sporą pewnością siebie przed zbliżającym się mistrzowskim pojedynkiem o zwakowany przez Khabiba Nurmagomedova pas dywizji lekkiej, podczas którego zmierzy się z Michaelem Chandlerem.

Po oficjalnym odejściu mistrza kategorii lekkiej, Khabiba Nurmagomedova, organizacja UFC zestawiła o wakujące trofeum dywizji do 70 kg Charlesa Oliveirę znajdującego się na fali ośmiu zwycięstw z Michaelem Chandlerem, który w największej organizacji MMA na świecie stoczył… raptem jedną walkę. Brazylijczyk jest pewny swojego zwycięstwa przed nadchodzącym pojedynkiem, twierdząc:

Jeśli sprowadzi mnie do parteru, zrobi mi przysługę. Wierzę, że będzie prawdopodobnie starał się utrzymać walkę w stójce i powtórzyć to, co zrobił Danowi Hookerowi, ale jeśli on ma jeden dobry cios, ja mam znacznie więcej kombinacji. Co więcej, nie będę od niego uciekał, jak to robił Hooker. W przeciwieństwie, na każdą z jego prób będę miał mocniejszą odpowiedź. Oczywiście, Chandler zasłużył na uznanie po takiej wygranej w debiucie. Ale, jeśli Hooker nie byłby wyłącznie skoncentrowany na pierd*oleniu głupot o mnie podczas fightweeku przed tą walką, jestem pewny, że poradziłby sobie lepiej.

Ponadto, Brazylijczyk nie ukrywa, że ma zamiar spróbować obalić Chandlera. „Do Bronx” uważa, że na przestrzeni ostatnich lat, mocno poprawił ofensywne zapasy i przypomina, że był w stanie sprowadzać każdego z ostatnich swoich oponentów. 

Mimo, że Oliveira od zawsze słynął przede wszystkim ze świetnego grapplingu, potrafił także nokautować swoich przeciwników. Podobny plan ma na mistrzowski pojedynek z Amerykaninem.

Zawsze wychodzi bardzo silny i pewny siebie i mam zamiar złapać go na kontrujący cios. 

Podczas gali UFC 262 dojdzie także m.in. do bardzo ciekawie zapowiadającej się potyczki pomiędzy Tonym Fergusonem a Beneilem Dariushem, które zaplanowane jest jako co-main event wydarzenia.

Zobacz także: Doniesienia: Poirier vs. McGregor 3 na jednej z lipcowych gal UFC

źródło: bjpenn.com