Julianna Pena ma zmierzyć się z Amandą Nunes jeszcze w tym roku w bardzo oczekiwanym starciu rewanżowym. Mistrzyni wagi koguciej UFC zdradziła, dlaczego tak bardzo cieszy się na ponowną walkę z Brazylijką.

Julianna Pena (11-4) i Amanda Nunes (21-5) wcielą się w rolę trenerek 30. sezonu The Ultimate Fighter. Podczas media day dla programu, „The Venezuelan Vixen” podzieliła się ekscytacją z powodu ponownego zmierzenia się z Brazylijką.

Pena wyjaśniła, że powodem, dla którego zgodziła się na rewanż tak szybko jest to, że chce udowodnić, iż pierwsza walka nie była przypadkowa. „Lioness” niedawno ujawniła, że doznała kontuzji i walczyła z COVID-19 w okresie przygotowawczym do ich walki o pas. Pena wzięła ten pojedynek tak szybko, aby odłożyć wszelkie wymówki do lamusa.

Problem polega na tym, że kiedy walczysz z kimś tak dominującym, z kimś kto nie przegrał od siedmiu lat, kto dominował, poddawał albo nokautował dziewczyny w ciągu kilku sekund. Kiedy pokonujesz kogoś takiego, to powinno było wystarczyć. To powinno być zrobione. Ale wciąż są tam krytycy, wciąż są ludzie, którzy myślą, że to był fuks… Jakakolwiek jest ta kwestia, chcę po raz kolejny położyć temu kres i uciszyć krytyków.

stwierdziła Pena.

Zobacz także: Julianna Pena oraz Amanda Nunes trenerkami w 30. edycji programu TUF

źródło: bjpenn.com