Osoba odpowiedzialna za układanie kart FEN-u – Jakub Borowicz, wyjaśnił nam, jak obecnie wygląda sytuacja kontraktowa Michała Andryszaka, a także Kacpra Formeli. Okazuje się, że możemy się jeszcze spodziewać ich występów w polskiej organizacji.

Po odejściu z KSW i dołączeniu do FEN, Michał Andryszak (25-10) stoczył dwa pojedynki, które bardzo szybko zwyciężył. Dzięki temu, sięgnął po mistrzowskie trofeum w królewskiej kategorii. Jakiś czas temu na światło dzienne wyszły jednak informacje, iż najbliższe starcia odbędzie nie w polskiej, a amerykańskiej organizacji – PFL, gdzie weźmie udział w turnieju.

Zobacz także: Michał Andryszak i Karolina Sobek wystąpią na kwietniowej gali PFL! Poznaliśmy rywali

Jakub Borowicz wyjaśnił, że „Longer” przechodzi tam za porozumieniem, jednakże w momencie, gdy powinie mu się noga, drzwi do FEN-u są otwarte. Co więcej – wcale niewykluczone, iż będzie on mieszał starty w obu organizacjach.

Ja o tym turnieju wiedziałem dużo wcześniej. Michał wielokrotnie mówił, gdzie chce iść, a chyba z tego PFL-u będzie mu łatwiej. Jeżeli mamy swojego mistrza, to nie wiem, czy jesteśmy mu w stanie zapewnić klasowego, bardzo mocnego rywala, który zarabia bardzo dużo kasy. Niech się sprawdzi w PFL-u. Zobaczymy, może będzie mu do UFC bliżej. Jest naszym mistrzem. Rozmawiałem z nim z cztery dni temu, pytał się o terminy kolejnych gal, bo sobie to wszystko układa pod to, że chce się też u nas bić, a my też tego chcemy. Na razie ma przygodę za Wielką Wodą i niech się tam realizuje, sprawdzi. Trzymam za niego kciuki. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Kolejną gwiazdą, o której ostatnimi czasy było głośno, to Kacper Formela (15-4). Mistrz wagi piórkowej jasno mówi o tym, iż jego celem jest wejście do największej organizacji MMA na świecie. Do całkowitego wypłenienia kontraktu z FEN-em została mu jednak jeszcze jedna walka. Ta będzie miała miejsce w niedalekiej przyszłości.

Rozmawiałem z jego menadżerem, Pawłem Kowalikiem, chyba z pół godziny w tym tygodniu. Będzie się bił na naszej najbliższej gali. Plan jest oczywisty – UFC, i też to pod to układamy. Być może to będzie ta sama ścieżka, co Czarek Oleksiejczuk.