Popularny „Chaos” w podcaście What the Heck oznajmił, że w niedalekiej przyszłości ma zamiar przejść do WWE.

Colby Covington ostatni raz w oktagonie był widziany w grudniu ubiegłego roku, kiedy to został znokautowany przez Kamaru Usmana. Ostatnio, Amerykanin oznajmił, że ma zamiar przejść do WWE. Jednakże do czasu debiutu w pro wrestlingu, „Chaos” zamierza odsyłać zawodników na sportową emeryturę w UFC.

Chcę przejść do WWE i uczynić wrestling znów autentycznym. Nie skoczyłbyś na mnie z liny, ponieważ wcześniej sprowadziłbym cię i nawet byś na nią nie wszedł. Więc w najbliższej przyszłości chcę przejść do WWE i uczynić wrestling znów autentycznym. Jednak zanim to nastąpi, to będę wysyłał tych starych pierników na emeryturę w UFC.

Były pretendent do pasa mistrzowskiego w dywizji półśredniej, przechodząc do WWE, poszedłby w ślady m.in. Rondy Rousey, o której wypowiedział się w samych superlatywach. Wspomniał też, że gdy był dzieckiem, to amatorsko trenował wrestling. Jak sam mówi, nie powinien mieć problemów z dostosowaniem się do nowych realiów.

Ronda Rousey to najlepsza zawodniczka wszechstylowej walki wręcz wszech czasów. Miło uczyć się od niej i widzieć, jak radzi sobie z przejściem z MMA do pro wrestlingu. Ja dobrze to ogarnę. Dorastałem w amatorskim wrestlingu i wiem, jak się zachowywać oraz jak się sprzedawać. Wszyscy wiedzą też, że umiem dostarczyć rozrywki. Myślę, że w 2021 roku bezproblemowo dostosuję się do WWE.

32-latek przewiduje, że zadebiutuje w WWE w lecie przyszłego roku. Przyznał także, że w pro wrestlingu ma zamiar zarobić dużo pieniędzy i przy tym dobrze się bawić. Uważa również, że zainteresowanie fanów, jego występami, będzie duże.

Wydaje mi się, że przejdę tam w 2021 roku – w następne lato. Ćwiczyłem ruchy i pracowałem nad umiejętnościami promocyjnymi. Chcę się upewnić, że kiedy tam przejdę, to zrobię furorę, bo nie będę tam długo, a mam zamiar dobrze się bawić. Nie pójdę tam po to, aby znaleźć przyjaciół, tylko, żeby zarobić pieniądze. Kiedy tam przejdę, to chcę mieć wozy pancerne pełne pieniędzy.

Wszyscy wiedzą, że jestem dobry w biznesie. Wykręcam liczby, ludzie chcą mnie widzieć i są przez moją osobę podzieleni, a ja się bawię. Jedni mnie nienawidzą, inni kochają, jednak koniec końców to to samo.

Zobacz także: Nie bądź, ku*wa, śmieszny człowieku! – Borys Mańkowski odpowiada Marcinowi Wrzoskowi

Źródło: MMA Fighting