Po tym jak Colby Covington (15-1) w swojej ostatniej walce nie dał szans Robbie’mu Lawlerowi (28-14), Dana White oświadczył, że w swoim kolejnym pojedynku w oktagonie spotka się z Kamaru Usmanem (15-1). Będzie to starcie o pas dywizji półśredniej, którego tymczasowym właścicielem był kiedyś Covington.

W takim wypadku Covington „ukradnie” przeciwnika swojemu dobremu klubowemu koledze – Jorge Masvidalowi (34-13), który stwierdził ostatnio, że obecnie bierze pod uwagę tylko dwa zestawienia – właśnie z Usmanem lub Conorem McGregorem (21-4). I chociaż nie zamierza odstępować walki o pas, otwarcie przyznaje, że według niego Irlandczyk w starciu z Masvidalem nie mógłby czuć się bezpieczny:

Zniszczyłby Conora i to bez dwóch zdań. Conor jest zbyt słaby. To malutki człowiek, który żyje teraz pożyczonym czasem.

źródło: bjpenn.com