Conor McGregor chętny na walkę z Donaldem Cerrone

źródło: mmajunkie.com, ufc.com

Donald Cerrone udowodnił ponownie, że trzeba się z nim liczyć. Powracający do wagi lekkiej Kowboj rozbił ambitnego Hernangeza w drugiej rundzie starcia na UFC w Brooklynie, a po walce zaprosił do klatki Conora McGregora.       

Jeśli ktoś spisywał na straty Donalda Cerrone, to musiał się głęboko rozczarować oglądając jego walkę z Alexandrem Hernandezem na UFC on ESPN+1. Obaj zawodnicy od początku ruszyli do przodu pokazując, że zapowiedzi o wojnie w klatce, to nie były tylko czcze gadki.

Kowboj szybko odnalazł właściwy rytm i skracając dystans kąsał mocnymi ciosami i kopnięciami Alexa. Po pierwszej rundzie Hernandez był już dość mocno naruszony, a dzieła zniszczenia jego rywal dopełnił w czwartej minucie, częstując go kopnięciem na głowę i dobijając w parterze.

Zobacz także: UFC on ESPN+1 – wyniki gali z udziałem Ariane Lipski

Po tej wspaniałej wygranej Cerrone przywołał w klatce Conora McGregora, przypominając, że od jakiegoś już czasu liczy na walkę z nim i nadal jest chętny na to wyzwanie.

Staruszek nadal ma to coś! Ale to była walka, której chciało UFC. Ja chciałem kogoś z TOP 5. Jeśli Conor się zgodzi, to chcę jego. Idę po pas. Kowboj wrócił!

powiedział zadowolony z siebie Donald Cerrone.

Nie musiał długo czekać na odpowiedź utytułowanego Irlandczyka:

„Dla takiej bitki, jak ta, Donaldzie, zawalczę z Tobą. Gratulacje!”

napisał McGregor na swoim twitterowym koncie.

Ta odpowiedź bardzo spodobała się Kowbojowi, który w rozmowie z mediami po walce przyznał, że czułby się zaszczycony mogąc zawalczyć z McGregorem:

źródło: Twitter