Conor McGregor przerwał medialną ciszę i wypowiedział się na temat skandalicznego zachowania. Nie zabrakło też tematu ewentualnego powrotu do oktagonu. 

Były podwójny mistrz UFC skomentował zajście w barze – uderzenie starszego mężczyzny, który odmówił mu napicia się Proper Twelve:

Popełniłem błąd. Ten facet zasługiwał, żeby miło spędzić czas w pubie bez zakończenia go w taki sposób… chciałem mu to zrekompensować i to zrobiłem, ale nie to się liczy. Przesadziłem. Muszę być tam przed Wami i wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Jestem to winny osobom, które mnie wspierały. Jestem to winny mojej matce, ojcu, rodzinie. Jestem to winny osobom, które mnie trenowały w sztukach walki. Nie jestem taki. To nie powód, dla którego wszedłem w sztuki walki czy zacząłem się ich uczyć. Wszedłem w nie, żeby unikać takich zdarzeń. Cokolwiek się pojawi na mojej drodze, zmierzę się z tym. Cokolwiek się pojawi na mojej drodze, zasłużyłem na to. Zmierzę się z tym z podniesioną głową. Nie będę się ukrywał. To było kompletnie nieakceptowalne zachowanie jak na faceta o moim statusie. Muszę przestać reagować na zaczepki. Ludzie próbują zaczepiać mnie. Jestem rybą czy wielorybem? Muszę być spokojny i zrelaksowany. Mam dawać przykład. Mnóstwo ludzi mnie podziwia. Jakim prawem mam reagować w taki sposób?

stwierdził.

Był plan na powrót dla „Notoriousa”. Miał zmierzyć się w Justinem Gaethje w lipcu tego roku, ale operacja lewej ręki uniemożliwiła to. Teraz bezpardonowo walczący „The Highlight” jest zestawiony z Donaldem Cerrone.
Irlandczyk jako ewentualnych rywali na powrotną walkę wymienił następujących zawodników:  Khabiba Nurmagomedova, Nate’a Diaza, Dustina Poiriera, Jose Aldo and Maxa Hollowaya, Tony’ego Fergusona, Frankiego Edgara czy mocno rozpromienionego medialnie Jorge Masvidala.

źródło: ESPN