Michelle Waterson zmierzy się z byłą mistrzynią wagi słomkowej, Joanną Jędrzejczyk, na październikowej gali UFC w Tampie na Florydzie. 

Michelle Waterson (17-6) znajduje się na świetnej fali wygranych walk, m.in. z Karoliną Kowalkiewicz. Nic więc dziwnego, że organizacja postanowiła zestawić ja z zajmującą obecnie czwartą pozycję w dywizji Joanną Jędrzejczyk (15-3). Zwyciężczyni tej walki może mieć szansę na title shota.

Z ostatniego wywiadu, którego udzieliła nam JJ, dowiedzieliśmy się, że Polka ma wręcz obiecaną walkę o pas, po ewentualnej wygranej z Karate Hottie.

W rozmowie z FOX 13 Michelle przyznała, że jej zdaniem, Asia utraciła już tę mistyczną aurę, jaką miała przed tym, jak doznała pierwszej porażki w oktagonie. Z tego powodu Amerykanka nie czuje większego stresu przed spotkaniem z nią w klatce UFC.

Nie czuję tej aury, tej mistyczności, jaka stała za nią do tej pory. Ostatecznie wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, wszyscy krwawimy tak samo, a ona znalazła się teraz na mojej drodze do celu, który pragnę osiągnąć, a którym jest zostanie pierwszą mistrzynią UFC mającą dziecko.

powiedziała.

Macierzyństwo jest bardzo ważną częścią życia Michelle. Jej córeczka często towarzyszy swojej mamie na macie, również podczas oficjalnych występów pod auspicjami UFC.

Myślę, że to co cię buduje i tworzy, to też twoja rodzina. Mój mąż jest dla mnie niesamowitym wsparciem, podobnie jak moja córka. Ona jest przy mnie, w trakcie przygotowań. Zna to od maleńkości, wie z czym się borykam.

przyznała Michelle dodając, że zdobycie pasa jest obecnie celem jej całe rodziny.

źródło: FOX 13