Rzec, że „Gamebred” jest charakterystycznym zawodnikiem, to tak jakby nic nie powiedzieć. Świadczy o tym fakt, że to on jest posiadaczem pasa BMF. W ostatnich dniach rozpoznawalny „Iron” w jednym z wywiadów zachęcił Masvidala do skrzyżowania rękawic właśnie o ten tytuł. Poznaliśmy stanowisko Jorge!

Zobacz także: Michael Chandler otwarty na starcie z Masvidalem o pas BMF

Wezwanie Michael Chandler (23-8) rzucił w rozmowie dla The MMA Hour. Odbyła się niedługo po tym, jak były mistrz wagi lekkiej Bellatora poniósł porażkę na UFC 281, kiedy to poddał się w trzeciej rundzie w konfrontacji z Dustinem Poirierem (29-7). Jorge Masvidal (35-16) odpowiedział w wywiadzie dla MMA Fighting, kiedy rzekł:

Michael Chandler się poddaje, człowieku. Widziałem, jak pojedynkował się z moim chłopcem – Willem Brooksem. Will trafił tego sk******** tak mocno, że ten po prostu zrezygnował z dalszej walki. Odwrócił się, potrząsnął głową i powiedział: „Nie, skończyłem”. Pierwszą zasadą bycia BMF jest: nie możesz być osobą, która się poddaje. Nie masz prawa. Coś mówi o moim pasie? Nie, to się nie dzieje! Wiem, że jest źle nastawiony do świata, ale tak to nie działa.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera

Zarówno jeden jak i drugi ostatniego czasu nie mogą zaliczyć do najlepszych. „Największy sk******” w ostatnich trzech starciach zawsze ponosił porażkę. Najpierw dwukrotnie z Kamaru Usmanem (20-2), a ostatnio na UFC 272 z Colbym Covingtonem (17-3). Dla odmiany u „Irona” mamy odrobinę lepszą sytuację. Co prawda również przegrał ostatnią walkę – właśnie z Dustinem Poirierem, ale poprzednio znokautował w drugiej rundzie Tony’ego Fergusona (25-8). Jeszcze wcześniej musiał się obejść smakiem wygranej zarówno po starciu z Justinem Gaethje (23-4) jak i mistrzowskim z Charlesem Oliveirą (33-9). Dlatego też fani tworzący internetowe zestawienia, również zaczęli wypowiadać się w tonie, że dobrze by było doprowadzić do takiego zestawienie. Jednak Jorge Masvidal jest temu przeciwny, ponieważ jak mówi:

Ta walka nic mi nie daje, zarówno jeśli mówimy o sytuacji w rankingu do 170 funtów jak i w drodze po pas. Nie widzę żadnej nagrody za ryzyko, jakie bym podjął, gdybym do niego wyszedł. Zniszczenie tego faceta nic nie daje ani mnie, ani mojej karierze. Tak naprawdę on nawet nie jest świetnie sprzedającym pay-per-view! Kiedy bym go uderzył – zamieniłby się w pył. Rozpadłby się jak stary posąg.

Zapytany o to, czy widzi kogokolwiek ze swojej dywizji, z kim mógłbym przystąpić do walki o pas „Największego sk*******”, odpowiedział:

Wiesz, kto jeszcze jest BMF? Dustin, ale nie zamierzam z nim walczyć, bo to mój chłopak. Nigdy się nie poddaje, zawsze daje z siebie wszystko, żeby załatwić sk******** z naprzeciwka. A Michael? Nie możesz się poddawać w środku walki… Jesteś wtedy automatycznie dyskwalifikowany. Przepraszam, Chandler.

Źródło: mmafighting.com