Dan Ige na gali UFC 269 w oktagonie spotka się z Joshem Emmettem. Zawodnik nie tylko zamierza wygrać tę walkę, ale również chce, by to spotkanie zapewniło kibicom wiele emocji.

Ige nie zastanawiał się ani chwili, gdy organizacja zaproponowała mu Emmetta. Jak sam przyznał, zaskoczyło go to zestawienie, ponieważ sam widział dla siebie przeciwnika plasującego się niżej w rankingu. Mając przed sobą takie wyzwanie, zapewnia, że zrobi wszystko, by to starcie zasługiwało na miano świetnego widowiska:

Obaj mamy wystarczające umiejętności, by poprowadzić walkę tak, jak chcemy. Szybko okaże się, kto walczy mądrzej, kto lepiej pracuje na nogach i kogo ciosy są celniejsze. Obaj mamy wystarczającą siłę, by posłać drugiego na deski. To będzie niesamowita walka dla fanów do oglądania, a ja szykuję się na zwycięstwo.

Ige powróci do oktagonu po przegranej z „Korean Zombie” na gali w czerwcu tego roku. Dla Emmetta będzie to natomiast występ po trzeciej już wygranej z rzędu w czerwcu ubiegłego roku, gdy na pełnym dystansie lepszy okazał się od Shane’a Burgosa.

źródło: bjpenn.com