Greg Hardy (3-0) dwukrotnie wystąpił w programie DWTNCS. Widowiskowy nokaut w zawodowym debiucie na oczach Dany White’a, zagwarantował mu kontrakt z UFC. Okazuje się, że zawodnik posiadający niezbyt przystępną przeszłość zacznie wypełniać swój kontrakt podczas pierwszej gali z cyklu ESPN+. 

Sternik UFC w rozmowie z Aaronem Bronsteterem z ESPN stwierdził, że niepochlebne czyny byłego futbolisty będą się ciągnąć za nim dożywotnio:

To będzie nieodłączna część jego kariery, do końca życia.

White wyjaśnił, jak z jego perspektywy wyglądało zaplanowanie Grega Hardy’ego na tę samą galę, na której wystąpi Rachael Ostovich:

Ta karta była wypracowywana przez grube miesiące przed czasem. Rachael była ściągnięta z karta przez to, co się stało. Później oddzwoniła. Ponad wszystko, nie pozwalałem jej walczyć [po tym zdarzeniu]. Wyszedłem z założenia, że teraz nie ma szans na jej walkę i potrzebuje trochę odpocząć. Zadzwoniła i dała 75 powodów, dla których musi być na tej karcie, a ja się z nią zgodziłem, a więc doszło to do skutku. Jej podejście było „jego historia nie jest moją, każda historia jest inna, wierzę w drugie szanse, tak więc nie mam problemu, że ten gość jest na tej samej karcie, co ja”. Posiadanie jej wsparcie w podejmowaniu tej decyzji było kluczowym czynnikiem.

Zobacz również: Pierwsza publiczna wypowiedź Rachael Ostovich po incydencie związanym z pobiciem przez męża [WIDEO]

źródło: bjpenn.com