Już jutro gala UFC 237 w Brazylii. W walce wieczoru rękawice skrzyżują – mistrzyni kategorii słomkowej, Rose Namajunas (8-3) z lokalną zawodniczką i pretendentką nr 1 do pasa – Jessicą Andrade (19-6). Ta pierwsza zasłużyła na słowa uznania od prezesa organizacji UFC!
W main evencie gali UFC 237, Rose Namajunas stanie do drugiej obrony pasa mistrzowskiego kategorii słomkowej. Thug zmierzy się z Brazylijką – Jessicą Andrade, na terenie pretendentki, gdyż gala odbywać się będzie w Brazylii, w Rio de Janeiro.
Według prezesa organizacji UFC, Dany White’a, taka postawa zasługuje na uznanie, gdyż, jak twierdzi – nie każdy zdecydowałby się polecieć do Brazylii, by bronić tam pasa.
Wielu zawodników by się nie zdecydowało walczyć w Brazylii.
powiedział głównodowodzący największą organizacją MMA na świecie.
Baliby się, że sędziowie będą stronniczy, że publiczność będzie do nich nieprzyjaźnie nastawiona. W zasadzie to Brazylia vs. reszta świata. Kiedy powiedzieliśmy jej [Rose], że będzie broniła pasa w Brazylii przeciwko Jessice Andrade, nawet się nie zawahała, o nic nie pytała, po prostu zaakceptowała ten pojedynek. I za to mam do niej bardzo dużo szacunku.
Rose nie tylko nie będzie miała za sobą publiczności zgromadzonej na hali w Brazylii, ale również przystępuje do walki jako underdog. Dana White wyjaśnia, dlaczego według niego bukmacherzy faworyzują Brazylijkę.
To naprawdę twarda walka dla Namajunas. Andrade jest bestią, absolutną bestią. Wielu ludzi uważa, że Andrade przejdzie Rose, ale nie zapominajmy, że Rose dwukrotnie pokonała Joannę Jędrzejczyk i wszystkich innych, którzy stali przed nią na drodze do Joanny Jędrzejczyk. Ona w każdym kolejnym pojedynku wygląda znacznie lepiej.
Na zakończenie rozmowy, prezes organizacji UFC dodał:
To jedna z tych walk, o których nie mam pojęcia, jak się potoczy. Rozumiem, dlaczego Rose jest underdogiem, ale mam wrażenie, że ludzie ponownie jej nie doceniają.
źródło: bjpenn.com