Po grudniowym KSW 65 i niesamowicie mocno rozpromowanej walce Mameda Khalidova oraz Roberto Soldica, dużo mówiło się o potencjalnym rewanżu. Dlaczego do niego nie doszło? Zdanie na ten temat zabrało teraz dwóch głównych zainteresowanych.

„Największy pojedynek w historii KSW” – tego rodzaju hasłami bombardowano nas przez tygodnie przed potyczką Mameda Khalidova (35-8-2) wraz z Roberto Soldicem (20-3), która ostatecznia zmaterializowała się 18 grudnia 2021, w Gliwicach. Choć w pierwszej rundzie obaj mieli dobre chwile, już w drugiej Chorwat załatwił sprawę, ciężko nokautując ówczesnego mistrza wagi średniej, dzięki czemu odebrał mu trofeum. Sporo dyskutowało się następnie o ewentualnym rewanżu, natomiast teraz wiadomo, iż nie będzie on miał miejsca…

Zobacz także: „Przyparli nas do ściany” – Mamed Khalidov wolałby, żeby starcie z Materlą nigdy nie miało miejsca

„Robocop” odszedł z KSW, wybierając azjatycki rynek, a konkretniej ONE Championship. Zanim jednak zdecydował się na taki ruch, było kilka miesięcy, w których mogło potencjalnie dojść do starcia, prawda? No niestety nie… Khalidov nie był bowiem gotów jeszcze wówczas przystąpić do rywalizacji. Jak więc na ten moment się na to wszystko zapatruje? O tym opowiedział w rozmowie z Żurnalistą.

Słowo to słowo? Dla mnie słowo to słowo, widocznie dla niego nie… Wiesz, odszedł z KSW, poszedł gdzieś indziej. Mieliśmy mieć dwie walki, przybiliśmy sobie rękę. Jak wyszedł z klatki, podszedł do mnie i poprosił o walkę i przy tym jeszcze Maciek (Kawulski) siedział. Rozmawiał ze mną, powiedziałem: „Ok, zróbmy dwie walki”. Po czym po pierwszej walce, jak już doszedłem do siebie, powiedziałem: „Pamiętaj o tym”, a on odpowiedział: „Tak, przecież ja dałem słowo”, i tak dalej… Przybił mi rękę i odszedł w siną dal (śmiech). I odszedł w siną dal. Nie dano mi takiej szansy.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jak wyglądało to z perspektywy Khalidova już wiemy, natomiast co na ten temat ma do powiedzenia były podwójny mistrz? Soldic krótko, acz konkretnie odniósł się do całości za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, odpowiadając na zadane przez jednego z fanów pytanie.

„To zajmowało zbyt dużo czasu, by czekać aż wyzdrowieje i będzie mógł walczyć… Mój kontrakt wygasł, więć chciałem iść naprzód.

Materiał powstał we współpracy z partnerem

Źródło: Instagram/Żurnalista, Instagram/Roberto Soldic