Wedle najnowszych doniesień ESPN, Nate Diaz nie został w żaden sposób formalnie zawieszony przez komisję antydopingową współpracująca z UFC, co w prostej linii oznacza, że jego walka z Jorge Masvidalem jest aktualna. Pytanie tylko, czy Nate zdecyduje się na wejście do klatki?

Wczoraj w nocy świat MMA obiegł tweet autorstwa Nate’a Diaza, w którym zawodnik poinformował, że nie ma zamiaru przystąpić do walki z Jorge Masvidalem na gali UFC 244 dopóki „UFC, USADA czy ktokolwiek inny, kto się tym zajmuje” nie oczyści jego nazwiska z zarzutu stosowania dopingu.

Zobacz także: DONIESIENIA: Nate Diaz nie zawalczy w main evencie UFC 244!

Wedle doniesień ESPN, w organizmie młodszego z braci Diaz wykryto znikome ilości środka z rodziny SARM, czyli selektywnego modulatora receptora androgenowego, używanych przez kulturystów w procesie zarówno budowania, jak i zbijania masy.

Portal ESPN zdołał również potwierdzić u źródła, iż Nate nie został w żaden sposób formalnie zawieszony przez USADę, a co za tym idzie – jego walka w main evencie UFC 244 jest nadal aktualna.

Adam Woullard, rzecznik prasowy komisji, stwierdził w rozmowie z ESPN, że są w tej chwili gromadzone informacje na ten temat, ale nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Tymczasem należy pamiętać, że Nate Diaz jest zawodnikiem, który za nic ma reguły, jakie próbują narzucić mu inni i sam sobie ustala zasady. Jeśli więc oświadczył, że nie wyjdzie do walki, dopóki jego nazwisko nie zostanie oczyszczone, to zapewne gotów jest dotrzymać słowa.

źródło: ESPN