Jak donosi Marcel Dorff, powołujący się na reportera brazylijskiego Combate – Raphaela Marinho – już 25 września dojdzie do ciekawego zestawienia w dywizji półciężkiej. Uplasowany na dziesiątej pozycji w rankingu, Johnny Walker stanie przed szansą sporego awansu, bowiem ponoć ma skrzyżować rękawice z okupującym aktualnie czwartą lokatę, Thiago Santosem. 

Thiago Santos (21-9) będzie musiał zrobić wszystko, co w jego mocy, by osiągnąć zwycięstwo, ponieważ aktualnie posiada niechlubną serię trzech porażek. Kolejna, ewentualna przegrana mogłaby spowodować nawet utratę kontraktu. Brazylijczyk po raz ostatni widziany był w akcji, w marcu bieżącego roku, gdy na gali z numerem 259 stanął w szranki z Aleksandrem Rakicem (14-2). Zawodnicy przewalczyli wówczas pełny, 15-minutowy dystans, po którym to występujący pod flagą Serbii zawodnik jednogłośnie zwyciężył na kartach sędziowskich.

Zobacz także: Alexander Gustafsson zdradza, kiedy chciałby po raz kolejny wystąpić: „Wracam silniejszy, niż kiedykolwiek”

Jego najbliższy oponent – Johnny Walker (18-5) będzie natomiast przystępował do tej batalii po triumfie. Ten odniósł go we wrześniu minionego roku, kiedy to już w pierwszej rundzie ubił Amerykanina, Ryana Spanna (19-6). Wygraną tą złapał trochę świeżego oddechu po dwóch wcześniejszych porażkach, które doświadczył kolejno z rąk Coreya Andersona (15-5) oraz Nikity Krylova (27-8).

Źródło: Twitter/Marcel Dorff